Joanna Czech

Tak wiele się w mym życiu zmieniło Czuję się tak, jakby me serce w Niebie było Wszystko mi się cudownie układa Łaska z nieba ciągle spada Nie wiem jak to się stało Po prostu wszystko się wyrównało I normalnie żyć Mi się zachciało Tak wiele w życiu wycierpiałam Wciąż Boga oskarżałam Ale On się na mnie nie obraził Tylko jeszcze mocniej ubłogosławił W szkole mam świetnego promotora Tam w górze cudownego Anioła Więc na co ja mam narzekać Na nic...na zbawienie po śmierci...czekać

Babcia Benia - wnuczki swe kochająca Babcia Benia - nawet o Bartoszu nie zapominająca Babcia Benia dla nas codziennie haruje I przez to zbyt często źle się czuje Babcia Benia - wspaniała gospodyni która dla swych wnucząt cudne posiłki czyni Babcia Benia choć pieniążków dużo nie ma Zawsze zadba by w lodówce było coś do zjedzenia Babcia Benia to nie egoistka to po prostu wielki altruista, optymista Babcia Benia zadba o każdego I nie zależnie od samopoczucia - pobiegnie do potrzebującego Babcia Benia każdego dnia do kościoła chodzi O każdego ze swej rodziny pokornie się modli Nawet o Koronce do Jezusa pamięta A przed zaśnięciem..do modlitwy klęka Babcia Benia do Jarkowic czasem jeździ Tam ze swym syneczkiem w spokoju posiedzi Zawsze jakiś drobiazdek dla Oli przywiezie A swemu Bartoszkowi czekoladkę przyniesie Babcia Benia w Jarkowicach czasu nie marnuje Już od rana ciężko tam pracuje Posiłki przygotowuje, naczynia zmywa i tylko chwilowo..przy kawie, piwie odpoczywa Babcia Benia również o Asię Remkową zadba Za nią kwiatki w ogrodzie przesadza Od kózek mleko wydoi, kurom jeść da Takie wielkie serce..moja babcia ma Babcia Benia nikogo nie potrzebuje A i tak mnie do siebie przyjmuje Czasem na mnie pokrzyczy - z miłości I nie skarży się wcale, że ją bolą kości Babcia Benia niezwykła osoba Której każdy z nas dla siebie potrzebuje Babcia Benia każdemu współczuje Bardzo dużo miłości wszystkim okazuje Dziękuję Ci babciu kochana Za to, że modlisz się do swego Pana Za to, że mnie pocieszasz, pouczasz Za to, że mojego gadania tysiąckrotnie W POKORZE słuchasz (napisano 25.11.2005)

Dzis jest dzien chorego Wiec ty człowieku idz do niego Powiedz mu dobre slowo By rozkochal sie w zyciu na nowo Nie chodzi mi o przeziebionego zakatarzonego, kaszlacego Mam na mysli obloznie chorego I umierającego Tacy ludzie nie maja sily zyc Czesto nie cieszy juz ich nic A jedyna nadzieja na ucieszenie Jestes czlowiecze TY Dzis jest dzien chorego Idz i przytul sie do niego Badz z nim duchowo, myslami Wsieraj go modlitwami, dobrymi czynami Pomysl jak Ty bys sie czul Gdybys obloznie chory byl Pewnie nie chcialbys samotnosci Lecz od drugiego czlowieka zyczliwosci Dzis jest dzien chorego Wiec idz i zrob cos dla niego Zloz mu smsem zyczenia I zycz SZYBKIEGO WYZDROWIENIA

O poezjo moja kochana Jak to dobrze, ze mozesz byc pisana Bo tylko tak najlepiej wyraza sie swe mysli A bez poezji swiat bylby brzydki Ty poezjo pomagasz mi zyc Ty pozwalasz mi emocje wskazac Sprawiasz ze przelewajac mysli na papierze Bardziej utwierdzam sie w wierze Slowa do Ciebie poezjo - skierowane Powinny byc jak tecza - malowane Slowa winny byc uczuciowe A wszystkie rymy brzmiec jak nowe Uwielbiam Cie poezjo Choc dopiero poczatkuje Jeszcze Ciebie nie dokladnie rymuje Ale w moje zycie - wniesc Cie potrzebuje!

Kocham Cię Panie Kocham Cię Panie każdego dnia I wiem, że Ty wiesz jaka jestem ja Ty mnie każdego dnia prowadzisz I wiem, że do końca życia mnie nie pozostawisz Kocham Cię Panie mimo iż w świecie tyle zła Lecz one nie pochodzą od Ciebie Jestem szczęśliwa, że za mnie zmartwychwstałeś I tak wiele łask mi dałeś Kocham Cię Panie o każdej porze dnia i nocy Nawet gdy smutne są moje oczy Wiem, że Ty zmieniasz mnie każdego dnia I nieskończoną miłość do nas masz Kocham Cię Panie gdy jestem w złym humorze I gdy zimno jest na dworze Choć czasem jestem zła, zbuntowana Zawsze będę wysławiać Ciebie – mego Pana Kocham Cię Panie całym sercem Choć nie zawsze dużo czasu Ci poświęcam I choć czasem wypowiadam okropne słowa Ale wiem, że Twa obecność mi wsparcia doda

Zycie to wielki teatr Codziennie odbywają się przedstawienia A kiedy spać się kładziemy kurtyna się zamyka..koniec przedstawienia Życie jest bardzo ciekawe Spotyka nas wiele chwil i wrażeń Mamy też mnóstwo marzeń I tylko czasem przedstawienia są blade Codziennie różne role odgrywamy Uczymy się, pracujemy innym pomagamy Czasem się kłócimy, cierpimy, złościmy I tak chętnie w przedstawieniu nie uczestniczymy Życie jest bardzo wartościowe Ciągle mamy doświadczenia nowe Kiedy coś złego się wydarzy uważamy Kiedy coś miłego dalej role odgrywamy