Pan natchnienie

I znów jest wieczór A ja zamknięty w czterech ścianach Myślę o tobie I znów nie usnę Będę myślał i śnił O tym jak z tobą będę żył Pieścił, przytulał i całował Jak z tobą będę dzieci chował I widzę tylko nas W moim pokoju, który teraz jest pusty Bo ciebie w nim nie ma

Na dole czy na górze W grobie czy w niebie Ja będę zawsze czekał na Ciebie Przytulę cię z moich wszystkich sił I z tobą tylko będę żył Nie potrzebna mi praca Nie potrzebny mi dom Gdy me serce bije jak dzwon.

Proszę cię bądź ze mną zawsze i wszędzie Ja wiem ze drugiej jak ty już nie będzie Dla ciebie mogę rzucić i zostawić wszystko Bo sensem mego życia jesteś ty Bez ciebie nie mam nic Bez ciebie nie chce żyć Tylko z tobą chce poznawać świat I doczekać starych lat Potrzebuje ciebie bardziej niż ryba wody Proszę cię po prostu ze mną bądź.

Jesteś Ty, jestem ja Razem zdobędziemy świat Jesteś daleko mnie A ja pragnę i kocham Cie Jedno, czego tylko chce To miłości twej Twego spojrzenia, dotyku i odwzajemnienia Bądźmy jak Słońce i Ziemia Jak woda i wiatr Bądźmy ze sobą wiele lat Gdy patrzę na twe zdjęcia Wyobrażam sobie nas Lecz boje się jednego Że nie zdążę na czas Proszę cię pokochaj mnie Tak jak ja kocham Cie