Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

teresa siwiec-kosinska

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez teresa siwiec-kosinska

  1. * Pigwowiec we wrześniu zakwitł - bezwstydnik. Tuż obok prawie dojrzałych pigw - braci i sióstr - żywot pszczelego kochanka wiódł trzy dni. ** Malina spłoniona - za przyjście niewczesne - przeprasza półgłosem. ** * Niebo bezkresne obłoki jak miecze obosieczne. **** A pod stopami moja miłość - taka spóźniona prośba-modlitwa o całe ćwierćwiecze - jarzębiną i wrzosem w niebo wykwitła - wstydem pobladła - i opada mleczem. **** * Ach ten wrzesień, mgłą się kłania, a w niej jesień cicho przysiadła i smutek niesie! **** ** Czas winobrania; te zimne grona o barwie wrzosu ogrzać w dłoniach, utulić do snu na sposób delikatniutki. Potem, po prostu zgryzę jak obie twoje rozkwitłe sutki i moszczem do syta mleczne obłoki napoję! **** *** Aż tu pijany jeden ruszył z kopyta jakby na Wiedeń - rumak oszalały - bułany i niedościgły. A nago na nim siedzi mój anioł - śnieżnobiały - zakochany i białoskrzydły.
  2. * Pigwowiec we wrześniu zakwitł - bezwstydnik. Tuż obok prawie dojrzałych pigw - braci i sióstr - żywot pszczelego kochanka wiódł trzy dni. ** Malina spłoniona - za przyjście niewczesne - przeprasza półgłosem. ** * Niebo bezkresne obłoki jak miecze obosieczne. **** A pod stopami moja miłość - taka spóźniona prośba-modlitwa o całe ćwierćwiecze - jarzębiną i wrzosem w niebo wykwitła - wstydem pobladła - i opada mleczem. **** * Ach ten wrzesień, mgłą się kłania, a w niej jesień cicho przysiadła i smutek niesie! **** ** Czas winobrania; te zimne grona o barwie wrzosu ogrzać w dłoniach, utulić do snu na sposób delikatniutki. Potem, po prostu zgryzę jak obie twoje rozkwitłe sutki i moszczem do syta mleczne obłoki napoję! **** *** Aż tu pijany jeden ruszył z kopyta jakby na Wiedeń - rumak oszalały - bułany i niedościgły. A nago na nim siedzi mój anioł - śnieżnobiały - zakochany i białoskrzydły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...