Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Adrian Bruliński

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Adrian Bruliński

  1. Nie każdy o tym wie, nie mam wpływu, lecz to może pomóc komuś zrozumieć, co robi źle, co powinien zrobić.
  2. Strzałka po tarczy porusza się powoli tyka nerwowo wydając odgłos tylko jeden niby niezauważalna jedna sekunda lecz czas płynie szybciej niż myślisz do błędów rozwiązania mało czasu radość musisz z życia czerpać póki jeszcze w pełni trwa lecz pamiętaj nie zapomnij wszystko musi umiar mieć.
  3. Bunt, wybacz za literówkę. Zinterpretuj to sobie sam, nie chcę tego tłumaczyć. ;)
  4. Na krześle osoba usadzona sznurki trzyma pociąga jeden do góry i unosi się ręka drugi nogę w ruch wprawia kukiełki swoje łatwo jest ustawić każda z nich złapać chce wolność sznurkami kontrolować i robić co chce niemożliwym jest to niestety gry mistrz bunt każdy tępi okazując swe oblicze gniewu lecz strachu pełne.
  5. W myślach własnych zagubiony w słowach wyrazić się trudno krzywdę zrobić łatwo pomóc zaś trudnym jest śmierć rozwiązaniem się wydaje miłość wytrwałość niesie jedynie ona pomaga ludziom daje czas na przemyślenia od cierpienia nie uchroni tylko pomaga dać chwilę człowiekowi temu który jej potrzebuje.
  6. Anioł z nieba zstąpił aby pomoc nieść słudze swemu konającego zaś dostrzegł pocałunek na ustach złożywszy obudził go ze snu wiecznego.
  7. Zapewne się tym zajmę, ale nie teraz, skupiam się na tym, co akurat czuję, a rzeczywistości nie postrzegam w kolorowych barwach, więc póki co nie ma o czym mówić.
  8. ciemna grota przede mną nic nie widzę krok do przodu stawiam wkoło mnie mrok nicość ogarniająca powoli królować zaczyna w tunelu światło się pojawia iść do niego nie mogę nogi odmawiają posłuszeństwa w miejscu zatrzymany stoję we światło jak w obraz wpatrzony.
  9. Cóż, mogę się wypowiedzieć jedynie pozytywnie. Rozumiem przesłanie i trafia do mnie, mniej więcej coś takiego przeżywam. Pozdrawiam, Bruno.
  10. mroku i ciemności końca nie ma w koło ludzi nie ma nic przez ulice przechodząc pustka żeby przeżyć człowiek odnaleźć się musi.
  11. Ciemna grota przede mną nic nie widzę krok do przodu stawiam wkoło mnie mrok nicość ogarniająca powoli królować zaczyna w tunelu światło się pojawia iść do niego nie mogę nogi odmawiają posłuszeństwa w miejscu zatrzymany stoję we światło jak w obraz wpatrzony. PS. Wziąłem do siebie parę danych mi rad i napisałem, co mi głowa przyniosła.
  12. Jakoś do głowy przyszły mi sprośne myśli ... Nie wiem, ze wszystkim co 'dobre' kojarzę naturę.
  13. Bluszcz rosnąć poczyna drzewa pień oplata mocny uścisk ma pnie się ku górze lecz nagle opada w kółko ta czynność powtarza się. Drzewo trzyma się korzenie w ziemi zagłębia swe głębiej wchodzą wyjść nie chcą gałęzie powiększają się. Drewno wodą polewane jest wnet objętość powiększa się pulchnieje stale Coraz grubsze staje się. Roślina nożem godzona jest soki życiodajne wypuszcza one zaś lecą przez czas jakiś. Nasiona z kwiatu puszczone zostały one rozsieją po świecie płody swe niestety tylko jedno przyjmie się.
  14. Cóż powiedzieć? Wiersz zawiera słowa smutku i nostalgii, aczkolwiek wywołuje pozytywne emocje, gratuluję. Pozdrawiam i powodzenia.
  15. Dziękuję bardzo za szczerą krytykę co do wszystkich 'wierszyków', które napisałem, na pewno jest to motywujące do dalszego działania, dziękuję również za wypomnienie pomniejszych błędów, których postaram się nie robić, tworząc dalej.
  16. Pustka nieuleczalna przez czas jakiś Nuda niczym niezaspokojona Na świat pogląd lichy Miłość tą rutynę rozwiewa. PS. Powodzenia w dalszym pisaniu.
  17. Miłości piętno na sercu odciśnięte Silnie wiążące. PS. Wiem, że wydaje się być obca, bez niej nie ma zabawy. Kiedyś pozostanie rana. Pozdrawiam, powodzenia w dalszej twórczości i kreatywnym myśleniu.
  18. Myśli tysiące przez głowę przechodzące Zmiana z gorszego na lepsze Chęć poznania miłości smaku Krzywda obcym się staje Ból niezauważalnym Jedynie Ciebie widzę Ciebie pożądam Pragnienia ludzkie znikają Zostajesz tylko Ty.
  19. Chodzi o przyjaciela z lat dzieciństwa, który wiernym nie pozostał. Owszem, przemyślałem to, lecz dopiero zaczynam, więc treść nie będzie przewspaniała. Nadzieja na ratunek jest zawsze, bez względu na sytuację, zawsze coś jest w stanie pomóc wyskoczyć z dołu problemów.
  20. Wspaniale się czyta, przesłanie jest widoczne. Czyżby nieszczęśliwa miłość? Mi się podoba, pozdrawiam.
  21. Przyjaciel mój prawdziwy na lodzie nie zostawi mnie w chwilach najtrudniejszych Zaś Ty odwracasz wzrok widząc krzywdę moją Prawdziwy przyjaciel rękę wyciągnie i podnieść przyjaciela pomoże Zaś Ty jeszcze nogą depczesz palce, abym się puścił Przyjaciel w przepaść za mną by się rzucił, nadzieję na ratunek jeszcze mając Zaś Ty odwrócić się i zapomnieć próbujesz Przyjaciel w najgorszej sytuacji rozmawiać chce o problemie Zaś Ty go jeszcze pogłębiasz Prawda bolesną czasami się okazuje.
  22. Rozmawiając z Tobą wrażenie przemiłe odnoszę, że lat znamy się dużo Lecz świadomość mam, że tygodni parę zaledwie Wrażenie odnoszę, że siedzisz wciąż obok mnie, dłoń moją ściskając Lecz wiem, że daleko jesteś Widząc oczy Twoje patrzę się w nie, duszę w nich zatapiając Lecz wtedy myśleć przestaję Bez rozmowy z Tobą czuję się samotny i opuszczony Lecz rozmawiając z Tobą nie wiem co powiedzieć Działasz na mnie jak narkotyk, bez Ciebie żyć nie mogę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...