Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Verus

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Verus

  1. Nagle się otwarły chłopczysie oczęta, Ujrzawszy wokoło łatwiejsze dziewczęta Z sytuacji korzystając, Ani dzionka nie czekając: Ogon podkuliwszy, Nieudolnie tłumaczywszy, Zatrzepały, pościemniały , Niewiniątka odegrały O przysięgach zapomniały I fruuuuuuuuuuuu -prędko odleciały!
  2. Szydło, co wylazło w ucho zaszeptało; iż Tobie beztroski niewinnej za mało. Za mało swawolnej na trawce zabawy, Za mało ucieszek, ciasteczek i kawy. I , że nie pójdziemy dzisiaj na rowerek, ani na basenik, ani na spacerek… Za mało rozrywki w stosunku do pracy , Za mało młodości- boisz się ją stracić. Za mało leciutko wszystko pojmowałam, Za mało doraźnie rozdział ten czytałam… Za mało dla ciałka gładkiego miodziku , Za mało wygodnie Ci było chłopczyku! A Ty Tak w tym trwałeś-jedną nogą w domku, aż doszło do „kawki”, pamiętnego wtorku. Wówczas skorzystałeś z Liczydła Miłości, rzekło Tobie-dosyć odpowiedzialności! Świat wrócił na nogi z pozy nieprzystępnej, lepiej Ci poszukać panienki następnej. Jakoś tak więc wyszło, się oszacowało, nagle się wydało i wyrachowało… Przyjąłeś sposobność-stąd się okazało, że ja-to do szczęścia dla Ciebie za mało!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...