Dobry wieczór,
Piszę w dość nietypowej chyba sprawie.
Jestem tłumaczką, pracuję aktualnie nad hiszpańską powieścią dla młodzieży.
Prawda, że intrygujący początek ;)
Otóż z pokorą przyznaję, że średnio radzę sobie z tłumaczeniem poezji, a w tekście mam dwa wiersze, stąd pomysł by poprosić o wsparcie kogoś bardziej wprawnego... Przejrzałam Pana twórczość i doszłam do konkluzji, że dobrze by Pan sobie poradził z takim wyzwaniem, tak myślę... Zależy mi na rytmie, bo wiersze są zasadniczo tekstami do śpiewania.
Proszę dać znać czy taka współpraca by Pana interesowała. Przygotowałabym Panu tłumaczenie filologiczne (tzw. rybkę), a Pan tchnąłby w to ducha poezji.
Co Pan na to?
Pozdrawiam :)