Inni mają swoje własne dzieci,
swoje własne małżeństwa,
rozwody, lokaty i konta bankowe,
domy, posady i telewizory.
Ja mam motocykl -
nie do końca własny,
psa, który trochę nie do mnie należy,
kilka książek z poezją na czyimś regale,
parę płyt bluesowych w nie swojej szufladzie...
I gejszę na łopatce
ze spuszczonym wzrokiem
i kwiatem wiśni w rozpuszczonych włosach.
Tylko ona jest moja tak naprawdę i do końca
i z tą swoją niewinną buzią słodkiego anioła
i nocnym sekretem skrytym pod powieką
nawet trochę do mnie podobna...