Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

piasek pustyni

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez piasek pustyni

  1. dryfuję morze - zatapiam się w tobie na dnie rafy koralowe niebezpieczne ośmioramienie i jeszcze stare wraki statków muszle pełne wspomnień nie zostawiaj mnie tam wyrzuć martwe na brzeg promienie niechaj pieszczą słońce się nie wstydzi wysuszy spali na piach piach łagodny brzeg twoja plaża kochasz piasek (wiem)
  2. Panie M. Krzywak z tego wynika, że można nie kasować... ale ktoś może mieć pretensje? ... ale gdyby zostało :) Dziękuję i pozdrawiam.
  3. piasek pustyni:Rozwiało Ciebie po całej pustyni. A ja muszę poszukać oazy, bo w gardle mi zaschło. Co to za burza słów? Sypiesz mi tutaj, tym -"piaskiem w oczy" Pozdr. J.S Ostatnio edytowany przez Super-Tango (Dzisiaj 18:52:04) -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 18:51:30, napisał(a): Super-Tango Komentarzy: 717 nie sypię, to tylko burza piaskowa ;)
  4. Wyszło co wyjść nie powinno. Jaki ja palma, że przed północą zachciało mi się pisać i to na konkurs. Spaliłem się ;) Pozdrawiam - piasek.
  5. kurzem obrosła poezja w czasie kronika zapisana nim niebem na skrzydłach odleciał zostawił wierzbę pochyloną jak starzec niedojedzoną kromkę chleba i niedokończony poemat łzy wylał w atrament nie zapomniany poeta co jeszcze duchem błądzi w słowach choć ziemią milczy zmurszały kamień literatura o nim pamięta Przepraszam, że tak sobie pozwoliłem... Nie uśmiercaj poety, o którym piszesz wieczny... Pozdrawiam - piasek.
  6. kurzem obrosła poezja w czasie kronika zapisana nim niebem na skrzydłach odleciał zostawił wierzbę pochyloną jak starzec niedojedzoną kromkę chleba i niedokończony poemat łzy wylał w atrament nie zapomniany poeta co jeszcze duchem błądzi w słowach choć ziemią milczy zmurszały kamień literatura o nim pamięta Przepraszam, że tak sobie pozwoliłem... Pozdrawiam - piasek.
  7. Pod moim opowiadaniem konkursowym o śmierci nie mogę nic wyjaśnić, odpowiedzieć, nie ma takiej opcji. Wyjaśniam Panu, iż mój tekst wsadziłem w ostatniej chwili, że na moim zegarku dochodziła godz. 00.00 myślałem, że zdążę. Cóż wyszło inaczej. Pod tekstem przeprosiłem, nie mogłem przecież nic więcej zrobić. Jeszcze raz przepraszam, proszę usunąć mój tekst, nie mam możliwości zrobić tego osobiście. Przepraszam za zamieszanie - piasek pustyni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...