Pati_K

Zachęciłam się dzisiaj do przeczytania każdego twojego wiersza. Każdy ma coś w sobie, co zachwyca, zmusza do przemyśleń. Mam nadzieję, że nie zaprzepaścisz swojego talentu literackiego i zamiast na debiutach, zobaczę kiedyś tomik Twoich wierszy na półkach w księgarniach, czego Ci z całego serca życzę. :-) Pozdrawiam, Pati.

Tam w oddali słyszę dzwięk - Nuty łzawej pieśni. Świat we mgle wszystko przykrywa, Krople na oknach w łzy zamienia. Grzmot, Uderza w serce małe, A strach w krzyk przeradza. Chwytam za krzyż, Schowany w piersiach, Modląc się, by się nie zjawił. Lecz przyszedł, Nieczysty śmiertelnik, Dziewictwo me odebrać. Gniecie ubrania, targa za włosy, Krzyczę. Na nic me sprzeciwy, Zadyszany potwór oblewa mnie potem, Krzywdząc mnie całym sobą. Wstał usatysfakcjonowany, Poszedł. I wraca każdej nocy słuchać mej łzawej piosenki.

Piękny jest ten wiersz. Pokazuję prawdziwe uczucia. Brawo ! :)

I nastąpił morderczy szał. Zjawił się. Nieznany ludziom, Mroczny Anioł, Bryła sztywna. Stalowymi szponami potępia, Bezosobowa maska. Pamięć torturuje szaleństwem Chachmęci nasze myśli. A Ty, przybiegnij z pomocą! Aniele Czysty! Odsuń od nas zew mroku, Niech Czarny Anioł przepadnie, Schwytany i spętany! A jego nagrobek niech przykrywa Czarna róża.

Moja wargi wykrzykują Twe imię. Nie słyszysz nic. Odeszłaś tam, w otchłań bezkresną Gdzie inny toczy się świat. Nie pożegnałaś się, Pędziłaś niczym latawiec popychany przez wiatr. Odeszłaś... Nigdy już nie zobaczę zjawiska przecudnego Twego uśmiechu, blasku oczu. Tak po prostu zniknęłaś I nigdy już nie wrócisz.

Cudowny wiersz! Bardzo dopasowane porównania... świetnie :-)

Zgadzam się z poprzednikiem. Wszystkie Twe wiersze mają taki niepowtarzalny urok :-) Czekam na kolejne dzieła :-)

Bardzo życiowe :-)

Niby nie lubię erotyków, ale ciekawy ten wiersz :-) W imponujący sposób go napisać... Na prawdę cudownie. :-) Myślę, że wykażesz się też w innych wierszach, nie tylko o treści erotycznych. Powodzenia i wytrwałości! ;-)

Piękne.... :-)

Gdy ktoś mi tak opowiadał na dobranoc... :-) Piękne! Powodzenia i wytrwałości w twirzeniu kolejnych dzieł :-) :-)

Piękny ten wiersz... Dał mi na prawdę dużo do przemyśleń. Oby tak dalej :) :) Powodzenia :)

ładne :-)

Fajne nawet ;) Ale błędy ortograficzne masz

Tęsknić, nie wiesz co to znaczy, Gdy mój sen codziennie o tym marzy, by spojrzeć w twe oczy które świecą niczym gwiazdy w nocy. Zabrałeś cząstkę serca mego ze sobą, obiecałam ci przecież że zawsze będę z Tobą. Pamiętasz? Małe dusze zakochane Te wszystkie obietnice sobie dane. Już nikt nas nie rozdzieli, nawet teraz gdy wszyscy się dowiedzieli O tej miłości zakazanej, namiętnej I naszej przyszłości tak pięknej. Będę czekać wytrwale, do końca Na Ciebie mój promyku słońca.

Dlaczego dziadku odszedłeś? Nie zapomnę tej chwili gdy do mnie podszedłeś. Stałeś w ciemności samotnie, Łzy wylewając przy oknie. Ujrzałeś moją osobę, Obiecałam Ci, że zawsze będę przy Tobie. Przytuliłeś mnie cieplutko I zmęczonym głosem szeptałeś mi w uszko. Mówiłeś, że rychło odejdziesz z tego świata, Być może już nawet tego lata. Moje oczy zaszkliły się w łzach, Pozostał tylko tak krótki czas. W końcu naszedł dzień pożegnania, Musiałam wracać do swojego mieszkania. W domu opieki ciężko go zostawić, Bynajmniej nie muszę się o niego martwić. Tego lata jeszcze nie odszedłeś, A ja zaczęłam pisać dla Ciebie wiersze. Ty wspierałeś mnie swoimi słowami, Pomagałeś drobnymi radami. Starałam się często Cię odwiedzać, Chciałam nawet bliżej zamieszkać. Szkołę przenosić, byłyby trudności, A w nauce nie małe zaległości. Sytuację moją rozumiałeś I za to mnie nie potępiałeś. Pisałeś mi listy bardzo często, Bez żadnej pomocy, własną ręką. Pisał, ile dla niego znaczę, Nalegał, kiedy wiersze wydać raczę. Postanowiłam spróbować, By starcu prezent ofiarować. Pod koniec życia wiersze przeczytał całe, a na szafeczce zostawił pudełeczko małe. Zostawił mi bardzo cenną rzecz, Szklane serce, a obok dla mnie wiersz. Pożegnał się krótkimi słowami, Nie zapomniał pouczyć mnie radami. Ciągle dziadka noszę w sercu, Ta moje miłość jest bez kresu. Często listy jego czytam, A łzy lecą mi w strumykach. Ciągle jego szczerbaty uśmiech przed oczami, Czuję jego obecność samotnymi nocami. Zawsze będę dziadku o Tobie pamiętać, Starać się przychodzić do Ciebie na cmentarz. By hołd Ci oddać mój kochany, Ty mój jedyny dziadku wspaniały.