Jestem upadłym aniołem,
stojącym nad rzeką,
bez skrzydeł,
bez aureoli...
nie widzę dobrej strony,
chodzę po Ziemi, bo muszę,
spragniony miłości,
nie umiem kochać...
patrząc w lustrzane odbicie,
wiem, że warto było stać by
pojąć czas,
życie jakie było...