Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Izrail

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Izrail

  1. Dzisiaj śniło mi się, że zabiłem dziewczynę mojego przyjaciela. Po pierwszym strzale tylko się uśmiechnęła. Po następnym zaczęła iść w moją stronę. Ale Po chwili upadła. Już nie chciała ze mną rozmawiać. Patrzyła na mnie z wyrzutem, Podczas gdy Plama krwi cały czas się powiększała. Bałem się, ale bardzo chciałem jej pomóc. Nawet kiedy przestała się ruszać, wiedziałem, że nadal żyje. Po prostu tego nie widziałem. Wszędzie dookoła słychać było śmiech. Inni w ogóle nie zwracali na nią uwagi. Nieświadomie deptali jej wciąż żywe ciało Aż Na podłodze pojawił się piękny kwiat. A oni wciąż się uśmiechali. Dziękuję. To, co pamiętałem, było iluzją. To, co mi pokazałaś, było prawdą. Dwie połówki wcale nie tworzą całości.
  2. Chcesz zagrać w grę? (…) No dalej, chodź! Będzie fajnie! (W co chcesz zagrać?) W prawdę. (?) Już tłumaczę. Będziesz zadawać mi pytania, A ja będę na nie odpowiadać Tylko i wyłącznie prawdą. Za każdym razem, Gdy moja odpowiedź Będzie prawdziwa, Będzie wyglądała TAK. Czyli na przykład, Gdybyś zapytał Jakiej jesteśmy płci, Muszę odpowiedzieć: JA JESTEM DZIEWCZYNKĄ, A TY CHŁOPCEM. Proste, prawda? (…) No dalej! Pytaj! (… Jak mam na imię…?) MASZ NA IMIĘ **** Pamiętaj, że od teraz Nie umiem kłamać! Wszystko, co powiem Jest prawdą i tylko prawdą! (Czy lubię czytać książki…?) TAK. No dalej, zadawaj Jakieś ciekawsze pytania! Gra staje się nudna! (…) Bo zaraz ja ci coś powiem poza grą! (…) Sam tego chciałeś! Wiesz, kiedy umrzesz? (… Myślę, że za jakieś 40-50 lat…) UMRZESZ W WIEKU 20 LAT. NIE BĘDZIE TO ŚMIERĆ Z PRZYCZYN NATURALNYCH. (O czym ty mówisz?!) ZOSTANIESZ ZAMORDOWANY. BŁĘKITNY SAMOCHÓD PRZEJEDZIE CIĘ KILKADZIESIĄT RAZY. TWOJE ZWŁOKI ZOSTANĄ RZUCONE ZE SKARPY DO MORZA I NIKT ICH NIGDY NIE ODNAJDZIE. (Przestań!) Myślisz, że pójdziemy kiedyś do łóżka? (???) NIGDY NIE PÓJDZIEMY DO ŁÓŻKA. GARDZĘ TAKIMI LUDŹMI JAK TY. (Chyba posuwasz się trochę za daleko…) TWOJA MATKA BYŁA DZIWKĄ TWÓJ OJCIEC OKRADAŁ GROBY DZIADEK GWAŁCIŁ CIĘ REGULARNIE NIKT NIGDY CIĘ NIE LUBIŁ! (Przestań, to boli!) Prawda zawsze boli. Ale dopiero się rozkręcam, Więc mam nadzieję że wytrzymasz Ze mną jeszcze chwilkę! (Proszę…) ZABIŁAM TWOJEGO PSA Z NUDÓW. NAWET NAUCZYCIELE CIĘ NIENAWIDZĄ. NIGDY NIC W ŻYCIU NIE OSIĄGNIESZ. JESTEŚ NIKIM. JESTEŚ ŚMIECIEM, KTÓRY NIGDY NIE POWINIEN ISTNIEĆ. TWOJA MATKA CHCIAŁA DOKONAĆ ABORCJI. POWSTAŁEŚ TYLKO DLATEGO, ŻE PĘKŁA PREZERWATYWA. (…) Już odpuszczasz? Zabawa dopiero się rozkręca! Ale powiedz! Czy wszystko, co powiedziałam, To była prawda? (…) Widzisz! Ta gra jest cudowna! Jeśli chcesz, Możesz o każdym powiedzieć wszystko! (…Mogę?) Co, chcesz spróbować? Ostrzegam, wiem o sobie Chyba wszystko! Nawet najgorsze rzeczy, O jakie mógłbyś mnie podejrzewać, Powiedziane głośno nie zrobią Na mnie żadnego wrażenia! (Nie będę mówił długo…) Możesz mówić ile chcesz. Myślisz, że jednym zdaniem Zdołasz mnie pokonać? (Nie wiem…) Całe życie tylko Nie wiem, nie wiem, nie wiem! Zdecyduj się wreszcie! Mówisz czy nie?! (Mówię…) No to gadaj! (JESTEM TOBĄ.)
  3. Na podłodze jest bardzo dużo krwi. Na podłodze wcale nie ma krwi. Słychać skrobanie o drzwi. Słychać pukanie do drzwi. Skrob, skrob. Puk, puk. Smród wylewa się z całego mieszkania. Zapach perfum wylewa się z całego mieszkania. Przedmiot wcale nie musi być ostry. Przedmiot musi być ostry. Łzy spływają po mojej twarzy. Łzy spływają po jego twarzy. Wodospad strachu. Wodospad radości. Na podłodze wcale nie ma krwi. Na podłodze jest bardzo dużo krwi.
  4. Nie wiem jak zacząć ten list. Może na początek powiem Ci, Że zawsze będę cię kochał. Że zawsze cię kochałem. Kiedy cię zobaczyłem po raz pierwszy, Ujrzałem anioła spowitego w biel. Byłem… Byłem oczarowany. Chciałem cię mieć tylko dla siebie. Starałem się, żebyś mnie zauważyła. Żebyś ty także zapałała do mnie uczuciem. Teraz wiem, że tak się nie stanie. Nigdy na ciebie nie zasługiwałem. Mam nadzieję, że nie będziesz się winić. To przeze mnie. Przeze mnie i moją miłość do ciebie. Mam nadzieję, że nigdy nie znajdą mojego ciała. Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz, płakałaś. Kiedy się żegnamy, też płaczesz. Ja nie mogę płakać. Już do Ciebie nie wrócę. Obiecuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...