Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Monika Borowiec

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0
  1. Ja wierze Że kiedy odpadną skrzydła A łzy zamienią się W wodospad cierpienia Nie będę sama Chodź serce Domagać będzie się śmierci A dusza biegła do końca, mojej ścieżki Ty będziesz tam Na każdym zakręcie, Wyciągniesz ręce Twój uśmiech Chodź nigdy do końca prawdziwy Rozpromieni moją twarz, Załagodzi płacz Te dłonie Chodź nie rozpoznaje dotyku, Obejmą moje stracone ciało Oczy Nie spuszczą ze mnie wzroku Chodź moje Będą uciekać w ciemny kąt Kiedy odjedziesz Przypomnę sobie Ciebie Bo wiem ,że daleko gdzieś Wciąż będziesz stał na zakręcie Podając mi niewidzialną dłoń Prawdziwej miłości
  2. Nie uciekaj Od pocałunków Które smakiem Koją zmysły I ratują duszę Nie broń się Od ust Które wyglądem Cieszą Twoje oczy I radują serce Wyjdź Naprzeciw rozkoszy Która z porannym Blaskiem słońca Przynosi Ci W podarunku Niezwykłe Uczucie Zwane miłością
  3. Tylko ty i ja W ciemnym pokoju bez wyjścia Dotykasz mnie Uśmiechem pobudzasz zmysły Łączymy się w pocałunku Prawdziwej miłości Pieścisz moje ciało Trzymasz za ręce Wtulam się w ciebie nie pragnąc nic więcej Niech się nie kończy ten sen Tak wiecznie razem zaśniemy Złączeni niewinnym pragnieniem młodzieńczej namiętności…
×
×
  • Dodaj nową pozycję...