Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gizon Arraro

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Gizon Arraro

  1. [img]http://i40.tinypic.com/15cbn2u.jpg[/img]
  2. Wracam do domu o świcie z gitarą Jak zwykle nieco podchmielony Wtem widzę przyjaciela z fujarą We wnętrzu mojej żony. Chwytam bez chwili namysłu po szpadę, By odebrać obojgu życie. Wszak można wybaczyć zdradę, Ale nie - z d r a d ę [color=white].[/color] o [color=white].[/color] ś w i c i e ! -- Dostępny również tutaj: http://sklsortabla.wordpress.com/2012/04/11/zdradzony-o-swicie/
  3. Nic nie cieszy, nikt nie bawi Funta kłaków życie warte. Do głupszych czuję pogardę Do mądrzejszych - nienawiść. Nie mam pojęcia już jak żyć, Daj mi siły, Jezu Chryste...! Nade mną niebo gwiaździste, A [color=white].[/color] w e [color=white].[/color] m n i e - n i e [color=white].[/color] m a [color=white].[/color] j u ż [color=white].[/color] n i c. dostępny również [url=http://sklsortabla.wordpress.com/2012/03/31/autoportret/]tutaj[/url]. Ostatnie dwa wersy to parafraza - a czyich słów, to już inteligentni pojmą.
  4. Wiersz jak na standardy tego portalu dziwny. Po pierwsze dlatego, że mój wkład to tylko przekład, oryginał napisał Aleksander Puszkin ([url=http://www.magister.msk.ru/library/pushkin/poetry/pu0544.htm]KLIK[/url]), a po drugie odbiegam od literackiej polszczyzny i tłumaczę rosyjskiego romantyka na język śląski. So: Geszynk dostołch na darymno. Życie! Pojakymu zy mie Weźmie Cie siła tajymno? Fto Cie sam doł i fto symie? Kery pjerōn doł mi władzy, Cobych rzōńdził swym istniyniym? Kery dusza we mie wraził I do tego doł sumniyniy? Celu niy widza przed sobōm. Prōzne sierce, filip darmo I spokoju mi niy dowo Durch te same życio larmo.
  5. Koledzy z ŚKL podchwycili pomysł i tak mamy jeszcze: [list] [*]Rainer Maria Rilke - [url=http://sklsortabla.wordpress.com/2012/02/21/po-naszymu-rainer-maria-rilke-lyjopard/]Der Panther[/url] w przekładzie W. Luzera [*]Charles Bukowski - [url=http://sklsortabla.wordpress.com/2012/02/21/9-miglancuw-charles-bukowski/]9[/url] w przekładzie F. Janika [/list]
  6. Dzisiaj Światowy Dzień Języka Ojczystego, więc jako Ślązak postanowiłem w jakiś sposób święto uczcić. Myslałem, myślałem, aż uznałem, że dobrym pomysłem będzie przetłumaczenie czegoś-znanego kogoś-znanego na język śląski. Efekt tutaj: [url]http://sklsortabla.wordpress.com/2012/02/21/puszkin-po-naszymu/[/url]
  7. Wtem się do raju rozwarły wrota, a w nieboskłonach Szykują się by przyjąć romantyka duszę By Bóg mógł zabawiać z geniuszem Wiecznego Hajmona, co ostatnimi tchami kona. Gdzież jesteś, o miłości, potęgo i chwało? Czemu musiało stać się, co się stało? Odchodzi kochanek świata, Werter. A co z Albertem? Biedaka nie dopuszcza Lota, W czarnej rozpaczy jest okryta kirem, Cóż biedaczka ma począć, jak nią Szatan miota. Już św. Walenty swą nastraja lirę. Wygrywał w życie okrętu kapitan, Lecz nagle wyszedł z niego dezerter, Albert jak jego pół-szwagier Werter, Za broń chwyta… _____ Wiersz z zupełnych początków mojej pisaniny, dotąd tu niepublikowany. Może i mało kunsztowny, ale mam doń sentyment. :)
  8. Gizon Arraro

    Lubieżny

    Panna Diana, z Piekar rodem Ubrudziła sobie brodę. Dostała w facjatę Ejakulatem, Gdy uraczyła D. lodem. Napisany daaawno temu koledze, który chwalił się miłosnymi podbojami, a niżej podpisany, jak na złośliwca przystało, rozszerzył je i na sferę cielesną.
  9. A może w zacisznym kącie mieszkania On też płacze, myśli, o Tobie marzy I czeka kolejnego rozdania, By wyzbyć się pokerowej twarzy? Więc kiedy nie wychodzą romanse I kiedy rozum krzyczeć każe: "Pas!", To zamiast stawiać w ciemności pasjanse, Warto spróbować jeszcze raz? Tysiąc, remika, skat czy poker: W każdej talii jest wszak Joker!
  10. Z przedostatnim wersem właśnie miałem problem, bo musiałem wybrać między dokładnym cytowaniem Mickiewicza a zachowaniem regularnej liczby sylab - i wybrałem to pierwsze. Dziękuję za zauważenie tej nieumyślnej dwuznaczności, powinno być raczej „Chociaż w me ciało wbijają szpony...”, ale nie wiem, czy dobrze widziane jest tutaj poprawianie już opublikowanego tekstu, więc zostawiam tak, jak było. @Wściekły Azot - urodziłem się w czasach, kiedy gloryfikacja 1 maja była już passé i o ile doceniam Jesienina czy Jasieńskiego, o tyle sam z tym ustrojem nic wspólnego mieć nie chcę.
  11. Ile jest siły jeszcze w człowieku, Ile w nim woli, by iść na przekór, Jaka go dzisiaj wabi przynęta, Ile klęsk, zwycięstw dzisiaj pamięta, Ilu przyjaciół miał, ilu stracił, Ile zawiodło go sióstr i braci, Lecz z ilu marzeń wciąż nieobdarty, Tyle jest warty. Choć próżno szukać na świecie celu, Wszelka nadzieja wleciała w czeluść, Choć sensu znaków nigdzie nie widać, Choć dusza pusta i w sercu bieda, Chociaż w me ciało wbijają szpony, To nie rozdziobią mnie kruki ni wrony. Kto słabość łamać uczył się za młodu, Ten prze do przodu.
  12. na parapecie stoi kaktus kłujący to moje życie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...