Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aluz Evila

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aluz Evila

  1. patrząc na Frosta i Williamsa i Tate'a upijając się co noc Steinbeckiem i Poundem chłonąc kawę za kawą z nadzieją zmartwychwstania O'Hary i Billie Holiday - on za pianinem ona "Crazy he calls me" - Sure she's crazy jak wszyscy, którym noc w tętnice powbijała pawie pióra Tak wiele zostało napisane. Przy kawie, kiedy sen nie puka do drzwi świadomości Mamy tak mało czasu o poranku a kawa stygnie wraz z weną życie. wyważa drzwi.
  2. Pamiętasz jak w trawie się topiłem? Wśród fal zieleni, radosny rozbitek. Pamiętasz jak z ust twoich, zapach łąki piłem? Tam niebo uginało się od nadmiaru trawy. Tam leśne dróżki wiodły zawsze do twych dłoni - pamiętasz? Uciszałem wtedy gestem tętent Twoich skroni. Trudno mi się bronić, od poranków mglistych. Od błyszczących jezior, gestów porywistych. Tych łąk malowanych, jak dziecięcą ręką. Od tego co już było, a nie wróci prędko. Stoję tu i patrzę jak wiatr liście niesie, jak pustka się rozchodzi w prześcieradeł lesie.
  3. Jestem ciekaw, czy ktoś wychwyci dwa ukryte przesłania tego wiersza. Jedno dotyczy ów trzech "M", drugie koloru niebieskiego. Oba odnoszą się do Biblii. Pozdrawiam i dziękuję za czytanie. Zula.
  4. Może rzeczywiście nie jest to intuicyjne, że dziewczynki są trzy a sukienka jedna i ta sama. Pozdrawiam Serdecznie ;)
  5. "dywan cudzej duszy", na dodatek "lubią brudzić". Źle to wygląda i źle się to czyta. Sam gniłem na ulicach i mieszkałem pod mostem. Czy to dlatego, że ktoś wytarł sobie o mnie buty? Myślę, że to z własnej winy. Postawione pytania, które nie przynoszą odpowiedzi psują mi dobrze zapowiadający się tekst. To tyle. Pozdrawiam serdecznie. Zula.
  6. Trzy małe M każda w innej sukience na czarno-białych fotografiach trzymają się za ręce Trzy małe M wiatr im skrzydła pieści na czarno-białych fotografiach biblijnych przypowieści Trzy małe M je za ręce, wiem będzie ich więcej tych samych małych dziewczynek w niebieskiej sukience.
  7. Brak wersyfikacji dobija. Nie ma gradacji. No i ten wielokropek nietrafiony zupełnie. Denerwują mnie też zdrobnienia tj. "gwiazdorki" na ten przykład. Trzeba też napisać szczerze, że nic odkrywczego w tym nie ma - ot zapisany moment, chwila, kadr. Jak film, który można raz pooglądać, nawet nie trzeba iść na niego do kina, tylko obejrzeć i usunąć z dysku. Popracowałbym tutaj nad skróceniem. Poezja (przynajmniej dla mnie) winna być uroczym minimalizmem. Jeżeli natomiast człowiek zabiera się za dłuższą formę poetycką, to patrz pierwsze zdanie. Pozdrawiam serdecznie Zula.
  8. Wystarczy, że wspomnę delikatne dłonie, co muskają skórę moją pożegnaniem, to niewielka iskra zamienia się w płomień, a chwilowa cisza jest wiecznych czekaniem. Drżącym staję się cieniem, niewyraźnym obrazem, co podąża za każdym Twoim drobnym krokiem. Każdym krukiem osobno w kołującym stadzie, każdą myślą ulotną, którą śledzisz wzrokiem. Jak więc zmusić swe usta, by czernią ognistą ciało Twoje wprawiły, kiedy wrócisz w drżenie memu równe, gdy nie ma Cię tu przy mnie blisko i sprawiły, że spalisz się jak Ja płomieniem? Krukiem stać mi się uda, tylko którym, wszak wszystkie kołujące nad Tobą, atakują jak sępy? Poznasz mnie po złamanym skrzydle, krzywym dziobie. Będę leżał przy Tobie rozszarpany na strzępy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...