Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek Konarski

Użytkownicy
  • Postów

    1 110
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Marek Konarski

  1. Cytat
    bardzo zgrzeszyłam myślą
    nie moja wina

    taki wzór istnienia
    taka bógdanka

    :)

    Zapachniało "Bezgrzesznymi latami" Makuszyńskiego...
    Wiersz ciepły i wyrozumiały wobec nastoletniego "zwierzaka", bógdankowej instynktowności tworzącej czas nieporadnie żarliwy i niewinnie grzeszny... Chciałoby się powiedzieć, że bezpowrotnie miniony ale tytuł wskazuje na coś wręcz przeciwnego :)


    Dwa do przodu, trzy do tyłu ;))
    Podobno czas jest pojęciem względnym :]
    I przyznam się szczerze, że akwarele chlapnięte z Markiem mają w sobie "to coś" ;))
    Podziękowała, poszła na latte macchiato :)

    "pamiętasz
    biegaliśmy boso po śniegu
    twoje imię topniało pod stopami
    wieczorem uwodziłam cię ogniem i jabłkiem z patyka"

    Jest pani konsekwentna w dojrzałej niedojrzałości :) To coś co spaja, barwi wszystkie pani wiersze...
    Latte z jabłkiem proszę...
    :)
  2. bardzo zgrzeszyłam myślą
    nie moja wina

    taki wzór istnienia
    taka bógdanka

    :)

    Zapachniało "Bezgrzesznymi latami" Makuszyńskiego...
    Wiersz ciepły i wyrozumiały wobec nastoletniego "zwierzaka", bógdankowej instynktowności tworzącej czas nieporadnie żarliwy i niewinnie grzeszny... Chciałoby się powiedzieć, że bezpowrotnie miniony ale tytuł wskazuje na coś wręcz przeciwnego :)

  3. rozsądnie straconą niedzielą
    podpisem pod petycją o karę śmierci
    przypiąłeś mnie do poprzecznej belki

    na zdziwienie że tak wiele
    zasłonić może opaska na biodrze
    sypie się z boku pierze kilku kołder

    Początek (niezły) obiecywał więcej, w końcówce wiersz zachłysnął się słowami...

  4. Zasiedziałem się, nie skreśliłem.
    Wypowiedzą mi kraj, ławkom połamią żebra?

    Nie. Spokojnie i statystycznie przesuną na ławkę z napisem milcząca większość.
    Bardzo zgrabne ale z nieco naciąganą puentą, bezskutecznie dobijającą się do jakiejś apartydowej prawdy, pytania, tezy...

  5. najważniejszego nie mówimy sobie
    prosto w oczy

    Nie wiem, czy to rzeczy najważniejsze (milczenie i udawanie odbiera im znaczenie) i czy zdefiniowane są prawidłowo. Być może bywa i tak ale przyglądam się temu z chłodną obojętnością...

  6. Cytat
    prowadzi najpewniej tam, gdzie trzeba i potrzeba - tylko problem w tym, jak przez całe życie pozwolić jej mówić a siebie nauczyć, jak jej słuchać -

    to jedna z podstawowych potrzeb człowieka w hałasie cywilizacyjnym, i pewnie to intuicja jest tu bohaterką -

    gratuluję!

    Dzięki Jacku, rozjaśniłeś to, co szukało sobie nazwy. Dopiero po czasie widać, że idąc za głosem intuicji docieramy do celu. Niekiedy trzeba zatem iść w ciemno i zapomnieć co się wie. Pozdrawiam. Leszek

    Jeśli rzecz jest o intuicji, to jest ona potraktowana dość wybiórczo - wszak równie często bywa otwartą, soczystą pomarańczą, jak cierniem wbitym w dłoń...
    "Potrzeba" jawi mi się bardziej, jako konieczność wewnętrznego ładu, współbrzmienia ze światem, jego akceptacji - często trudnej i bolesnej...
  7. już nie dzień
    jeszcze nie wieczór

    Aromatyczny, ciepły erotyk udomawiający rzeczywistość i oswajający upływający czas.
    Jakże łatwo kochankom budzić się kwietniem, czy upijać lipcem...
    Wrzesień, to miesiąc/ czas "prawdomówny" - tyle nas było, ile nas zostało...
    :)

  8. Cytat
    -uniwersalnie o universalnej sytuacji i stanie skupienia.. poetycko krótko i do zdumienia..

    pozdrowionko Ran


    Co to jest uniwersalna sytuacja i stan skupienia ? :))
    Komentarz również do zdumienia ?
    ;)
    Marek no wiesz!!!

    Właśnie o to chodzi, że nie wiem...
    Nie dowiedziałem się od współkomentatora, dobrze by zatem było, abym dowiedział się od pani ("ślicznie i na temat"). Wiem, że to trudniejsze niż potrójny wykrzyknik ale warto spróbować.
    Sytuacja, czyli stan, w którym ktoś lub coś się znajduje, lub coś się dzieje, jest ściśle przypisana do czasu i miejsca, jest przez nie definiowana. Pojęcie sytuacji uniwersalnej, jest zwykłym idiotyzmem, bo pozbawia się samo, swoich cech charakterystycznych. Załóżmy teoretycznie, że ów mutant logiczny (sytuacja uniwersalna, czyli taka, która zachodzi w każdym miejscu i czasie) jednak istnieje. Pan Ran Gis, każe mi podtekstowo (w ten sposób można przypudrować każdą bzdurę) utożsamić go ze stanem odkupienia. Kiedy się golę i kupuję marchewkę, to znajduję się w stanie odkupienia ? ;))
    Kiedy rozmawiamy o poezji, życzyłbym sobie więcej rzeczowości i konkretu, mniej nowomowy, wykrzyknikowania, wywracania oczami, językowej i myślowej sieczki...
    I to by było na tyle...
  9. Skłania się pani ku poezji traktowanej jako sztuka pięknego słowa. To nieco anachroniczne ale uprawnione. Bez względu na efekt (w tym przypadku średni), jeżeli ktoś to lubi - przeczyta i mlaśnie, jeżeli jednak ktoś szuka w poezji czegoś więcej, to tego tu nie znajdzie...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...