Mój debiutancki wiersz:
Jak dobrze
Było starożytnym
Grzać się w słońcu greckim
Z żywiołów pięciu
Świat przyszły stwarzać
Jak dobrze
Było średniowiecznym
Wieść życie proste
Po szczeblach ascezy
Niebiańskich krain sięgać
Jak dobrze
Było romantykom
Serce mieć
Marzenia ideały
Za nie ginąć Krew przelewać
Jak dobrze
Dekadentom
Wódkę pośród dymu pić
Rozkoszować się
Słodkim stanem nieistnienia
Jak dobrze
Tym z dwudziestego pierwszego
W błogim żyć spokoju
Bez wojen i chorób
Głodu przemocy
Jak dobrze
Tak śpiewa dziecko
Przytupując do taktu
Kiwając główkami
A wiatr pieśń niesie
Hen
Wysoko
Pod stalowe niebo
Nuklearnej Zimy