„Umysł” 
Czemu początki trudem muszą być, 
Nie trzeba się przejmować trzeba dalej iść. 
Uważaj bo świat wbija nóż w klatkę, 
Kto to, mam dla ciebie zagadkę. 
To sąsiad, przyjaciel, kolega, 
Który wie o co w tym biega.  
Mam nadziej że wiesz o co chodzi, 
Twe ciało lodem mrozi. 
Pistolet z szafy, pilniczek z łazienki,  
Zabiją cię jak będziesz mówił dzięki. 
Myśląc o tym ciarki mnie przechodzą, 
Że z ich głowy takie pomysły wychodzą.