Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Another_Miron

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Another_Miron

  1. Niedokładny cytat, wyrwany z kontekstu całości :-) "Moim zdaniem" :-) "Moim zdaniem" :-) Oczywiście nie zamierzam się sprzeczać, nie każdemu musi się podobać, przecież nie o to chodzi, prawda? Eksperymenty i swoistego rodzaju innowacje mają to do siebie, że nie zawsze są akceptowane od razu, a małe, niesmiałe kroki w nowym kierunku często spotykają się z niezrozumieniem - zresztą, ewidentnie nie czytano opisu oraz odpowiedzi na opinię Pana Mariusza Rakoskiego. Rzecz jasna nie czuję się urażony, nie szaleję przed komputerem, ani nie zamierzam się odgrażać. W pełni rozumiem Wasze niezrozumienie i nie mam tego nikomu za złe :-).
  2. Dlaczego? Jaki zasób derywatów zdefiniuje Pan zatem wyrazem "poezja" ;) Podkład? Nie, nie... Właśnie w tym tkwi uniwersalizm tego wiersza. Ja podaję jedynie wskazówki, pokazuję kierunek, ale interpretację zostawiam czytelnikowi, dzięki czemu sam, żywo, może uczestniczyć w procesie pojmowania tekstu. Każdy może przypisać mu zupełnie inną muzykę, może z muzyki także zupełnie zrezygnować, dzięki czemu powstaje ponadmuzyka, swoista metafizyczność formy, która na każdego może oddziaływać inaczej. Zresztą, sam tytuł Niema Rapsodia już na wstępie podkreśla niemość właśnie (wiec skąd by sie tu wziął podkład muzyczny?) i uniwersalność. Na tym polega jego wielkość. Tekst nie jest celem samym w sobie, nie jest też głównym środkiem, osią utworu. Jest subfragmentem całości, zaledwie małą cząstką drogi, którą należy pokonać, by zrozumieć treść. No tak, tak wygląda dzisiaj muzyka, która sama w sobie jest nie tylko pokłosiem, ale lwią częścią szeroko pojętej liryki vide poezji :)
  3. Moja mała wariacja muzyczno-lingwistyczna. Prócz treści, która może mówić sama za siebie, postanowiłem wpleść w swój utwór nieco życia, zbawczego ruchu, nutkę muzyki, takiego prostego, plebejskiego punkrocka, zmieszanego z odrobiną amerykańskiego, kalifornijskiego rocka, przyprawionego nutką bluesa i klasycznego, wręcz mozartowskiego wyciszenia pod koniec. Zresztą, nie ma się co dłużej na tym rozwodzić, oto Niema Rapsodia: Niema Rapsodia Intro *bas* *bas* *bas* *bas* *perka* *perka* *bas* *perka* *bas* *perka* *elektryk intro* Zwrotka To ja, ach tak... *bas* *perka* *bas* Samotny inteligent w wielkomiejskiej dżungli *perka* *bas* *bas* Nie złudzi się ułudzie, gdy ludzie idą tłumnie *bas* *perka* *bas* Tak, tak, bo to już tak jest *elektryk długo* *bas* Chcesz płynąc pod prąd? *perka głośno* zmokniesz jak pies! *elektryk mocno* Ref. Bez szacunku *perka* dla życia, Bez żalu *perka* niewinności, Ja wciąż idę *perka* przed siebie, Wśród zawiści i zazdrości *perka* Kto dziś nie ma *perka* odwagi, By prądom *perka* się postawić, Tego angsoc *perka* pochłonie, I zwyczajność będzie trawić *perka* Zwrotka To on, tak on... *bas* *perka* *bas* Samotny inteligent w wielkomiejskiej dżungli *perka* *bas* *bas* Patrząc na mnie, wołają, w nadziei i radości *bas* *perka* *bas* Wybaw nas wszystkich, pragniemy twej mądrości *elektryk długo* *bas* Mam im pomóc, czy nie? *perka głośno* indywidualność zniszczę! *elektryk mocno* Ref. Bez szacunku *perka* dla życia, Bez żalu *perka* niewinności, Ja wciąż idę *perka* przed siebie, Wśród zawiści i zazdrości *perka* Kto dziś nie ma *perka* odwagi, By prądom *perka* się postawić, Tego angsoc *perka* pochłonie, I zwyczajność będzie trawić *perka* Zwrotka Nie odchodź, nie zostawiaj! *bas* *perka* *bas* Samotny inteligent w wielkomiejskiej dżungli *perka* *bas* *bas* Nie mogę wam pomóc, choć dobrzy w was ludzie *bas* *perka* *bas* Tak bardzo bym chciał, lecz nie chcę, nie podołam *elektryk długo* *bas* Zniszczyć mam indywidualność? *perka głośno* Ach! Tego jednego nie zdołam! *elektryk mocno* Ref. wariacja Nie, nie! *perka* nie mogę, Nie, nie! *perka* nie zrobię! To zbyt wiele *perka* zbyt dużo By zbawiać waszą dżunglę! *perka* *elektryk szybko, mocno przez cały czas* Wy zbawcie *perka* się sami! *perka* Chcę żyć *perka* i ja nie umrę! Za wasze kłamstewka, *perka* Rozterki, moralności! *perka* Zgłębiliście ten rynsztok?! *perka* Wypłyńcie ku płytkości! *perka* *szaleńcze solo* *szaleńczy bas* *apogeum basu* Zakończenie *spokojny bas* *spokojny bas* Nie pomogę wam... Nie ja... Samotny inteligent w wielkomiejskiej dżungli Samotny inteligent w wielkomiejskiej dżungli... Samotny inteligent w wielkomiejskiej... Samotny inteligent... Inteligent... ... *wyciszenie* *koniec*
  4. Sarkazm? Nie rozumiem? Między innymi ten powyżej. W każdym razie, pogawędzić możemy w innym dziale - sądziłem, że dostanę komentarz odnoszący się do wiersza. Podobnież to forum poetyckie, a nie gawędziarskie :-).
  5. .................BUM! jedenasta pierwsza dziesiąta druga dziewiąta trzecia ósma czwarta siódma piąta szósta zegar tyka tik! tak! tik tak! czas umyka tik! tak! tik tak! biegnie sobie świat! co go czeka? tik! tak! tik! tak! mętna rzeka tik! tak! tik! tak! z nurtem, czy pod prąd? BUM! wielki szum cisza ---------------------- To już nie jest część wiersza: Żałuję, że nie mogę od razu publikować w dziale dla wprawnych poetów, lecz cóż... Rozumiem, że to zabezpieczenie przed różnymi internetowymi obrazoburcami i temu podobnymi osobnikami. Rozumiem i szanuję - dostosuję się do Waszych zasad. W przyszłości umieszczę swoje wiersze w odpowiednim dziale, lecz póki co - niechaj zostaną tutaj. Pierwszy wers powinien być pozbawiony kropek, jednakże forumowy edytor tekstu nie pozwalał mi go inaczej umieścić na swoim miejscu, usilnie wrzucając go na bok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...