Gdybym mogła być łzą,
co po mokrym policzku spływa
Gdybym mogła być krwią,
co w Twych żyłach spoczywa
Gdybym mogła być płatkiem róży,
który spadnie na Twe skronie
Gdybym mogła być kubkiem gorącej czekolady,
która ogrzewa Twe dłonie
Gdybym mogła być nadzieją,
taką, która wraca w chwilach zwątpienia
Kroplą ognia co doprowadza do drżenia
Pocałunkiem słońca- tym pierwszym co Cię obudzi
I jeszcze kostką lodu,
która ciało zmęczone ostudzi
Gwiazdką do której uśmiechasz sie w nocy
Ach... Mieć trochę tej iskierki ciepła,
która okupuje Twoje oczy...