Ty mnie bierzesz do siebie,
mówisz do mnie- kochany, wspaniały..
myślę..kimś wyjątkowym jestem dla Ciebie,
inny od mężczyzn pozostałych.
Jak nowy model, prototyp testujesz,
dużo frajdy masz ze mną i zabawy
lecz własnym szczęściem się kierujesz
i rodzą się w mej głowie obawy.
Gdy nasycisz się mną wreszcie,
wtedy rzucasz w przepaść ciemną i straszną,
zabierając ze mnie to, co najlepsze.
A ja w płaczu tonąc czekam...
aż przyjdzie ta chwila i moje uczucia wygasną..