Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przemysław Gągoł

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Przemysław Gągoł

  1. Dziś na straży stanął los, ziemia spłakana odżyła... Historia bolesna dziś trwa, sztandary mgłą śmierci spowiła. Tu zginął dziad pradziad w orężu, oddawał swe życie lał krew. Ta ziemia nam dała Ojczyznę, dziś walczy na przekór i wbrew. Zabrałaś nam tyle już Kwiatu , utarłaś dziejowy zły los, spragniona ochocza wiwatu, zadałaś kolejny dziś cios ! Przelana niewinna krew Ludu, zabrana ściągnięta na siłę, za sprawą mgły gęstej ohydnej, - spowiłaś kolejną mogiłę. Na ziemi Narodu Naszego Popłyną dziś potoki łez, Uklęknę i czoło pochylę Nie wiedząc gdzie koniec i kres.
  2. Dziś na straży stanął los, ziemia spłakana odżyła... Historia bolesna dziś trwa, sztandary mgłą śmierci spowiła. Tu zginął dziad pradziad w orężu, oddawał swe życie lał krew. Ta ziemia nam dała Ojczyznę, dziś walczy na przekór i wbrew. Zabrałaś nam tyle już Kwiatu , utarłaś dziejowy zły los, spragniona ochocza wiwatu, zadałaś kolejny dziś cios ! Przelana niewinna krew Ludu, zabrana ściągnięta na siłę, za sprawą mgły gęstej ohydnej, - spowiłaś kolejną mogiłę. Na ziemi Narodu Naszego Popłyną dziś potoki łez, Uklęknę i czoło pochylę Nie wiedząc gdzie koniec i kres. Dla Wszystkich Tych którzy stojąc na posterunku odpowiedzialności i Patriotyzmu - dopełnili najbardziej jak mogli Swojego obowiązku
  3. jakim to prawem historia wytarta kiedy popatrzę w splamionych kartach w kartach i dziejach Narodu Tego niejednokrotnie krwią splamionego w rodowych klęskach i chwały szykach za każdym razem gdy sławą zbita wygrana bitwa polskiego dziada na Twoją chwałę zabrzmi gromada i kiedy w strachu brak ci już siły znak ten przecudny dłonie skreśliły rozcięły zatem niemocy wstęgę przez wielkość chwały i Jego mękę a gdy wybrany na wielkie trony nasz rodak wielki tak uwielbiony ukazał światu nad wyraz wszelki potęgę Twoją Jakiś Jest Wielki po dziejach ciężkich po trudach znojach nadeszła klęska nie Tylko Twoja Ty jako świadek widziałeś tyle i Byłeś światłem ludzkiej mogile dziś zatem klęska niestety nasza się nakazuje krzyczy wygłasza że znak Ten wielki z dłońmi rozpięty zostanie zewsząd na zawsze zdjęty a w Krzyżu wiary przecie Cierpienie Ty dałeś się Dajesz zbawienie Przez Orszak Wielki Twój Niezjednany nie pozwól zakuć Siebie w kajdany a Polska Naszą niech pozostanie niech nam nie zbraknie tu Ciebie Panie
  4. Tak się właśnie stało Wystartowałem ... Dobiegam Upadłem Z podniesionym czołem pewny Nieprzewidywalny i nieprzemyślany Biegnący nie wiedząc że bezradny Stracony od dawna upadły
  5. czyli słabe jak się domyślam - konserwatywne w pewnym sensie i nad wyraz Religijne ale ja taki zostanę :)
  6. hmm pesymistycznie głowa do góry :)
  7. Tak głośno krzyczysz że usłyszałem :) przypomina mi to mój stary żal jakiś już zakurzony bo nie pamiętam co mnie inspirowało wtedy, na pewno jakiś upadek - taki wstęp strasznie pesymistyczny :) .......................................... Taka życia kolej niepoukładana Stawia drogowskazy rzuca na kolana Leje rzeki strugi łzami się wylewa Wichrem rozżalonym kosi kłody drzewa
  8. jakim to prawem historia wytarta kiedy popatrzę w splamionych kartach w kartach i dziejach Narodu Tego niejednokrotnie krwią splamionego w rodowych klęskach i chwały szykach za każdym razem gdy sławą zbita wygrana bitwa polskiego dziada na Twoją chwałę zabrzmi gromada i kiedy w strachu brak ci już siły znak ten przecudny dłonie skreśliły rozcieły zatem niemocy wstęgę przez wielkość chwały i Jego mękę a gdy wybrany na wielkie trony nasz rodak wielki tak uwielbiony ukazał światu nad wyraz wszelki potęgę Twoją Jakiś Jest Wielki po dziejach ciężkich po trudach znojach nadeszła klęska nie Tylko Twoja Ty jako świadek widziałeś tyle i Byłeś światłem ludzkiej mogile dziś zatem klęska niestety nasza się nakazuje krzyczy wygłasza że znak Ten wielki z dłońmi rozpięty zostanie zewsząd na zawsze zdjęty a w Krzyżu wiary przecie Cierpienie Ty dałeś się Dajesz zbawienie Przez Orszak Wielki Twój Niezjednany nie pozwól zakuć Siebie w kajdany a Polska Naszą niech pozostanie niech nam nie zbraknie tu Ciebie Panie
  9. jakim to prawem historia wytarta kiedy popatrzę w splamionych kartach w kartach i dziejach Narodu Tego niejednokrotnie krwią splamionego w rodowych klęskach i chwały szykach za każdym razem gdy sławą zbita wygrana bitwa polskiego dziada na Twoją chwałę zabrzmi gromada i kiedy w strachu brak ci już siły znak ten przecudny dłonie skreśliły rozcieły zatem niemocy wstęgę przez wielkość chwały i Jego mękę a gdy wybrany na wielkie trony nasz rodak wielki tak uwielbiony ukazał światu nad wyraz wszelki potęgę Twoją Jakiś Jest Wielki po dziejach ciężkich po trudach znojach nadeszła klęska nie Tylko Twoja Ty jako świadek widziałeś tyle i Byłeś światłem ludzkiej mogile dziś zatem klęska niestety nasza się nakazuje krzyczy wygłasza że znak Ten wielki z dłońmi rozpięty zostanie zewsząd na zawsze zdjęty a w Krzyżu wiary przecie Cierpienie Ty dałeś się Dajesz zbawienie Przez Orszak Wielki Twój Niezjednany nie pozwól zakuć Siebie w kajdany a Polska Naszą niech pozostanie niech nam nie zbraknie tu Ciebie Panie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...