Oślepiło mnie pożądanie
z początku był promień niewielki
otoczony niewinnością
przesłaniać począł powoli
oczu przenikliwość dociekłą
Nadął się sprytnie jak balon
uaktywnił drzemiące wulkany
z ich wnętrza buchała zamiast lawy
tajemniczość ciekawość i podstęp
Oślepiło mnie pożądanie
niosące bajeczną przygodę
wzmacniało się rosło na wiosnę
gdy drzewa pąkami się szczycą
i kwiatów wonnym zapachem
Jak można się oprzeć pokusom
wspomnianym uroczym wręcz boskim
skosztuję nim słodycz wypłuczą
czasu rwące potoki
nieznanej tajemnej przyszłości