Każdy nowy dzień zapowiada upadek
Mój, zasłużony podarunek od losu.
Zgubna wiara w dobro tego świata
Ze szczytu strąciła w czarną otchłań
Życia, które w jednej chwili uległo zmianie.
Już nic nie będzie tym czym było
Kiedyś, czas był po mojej stronie.
Wydawać się tak mogło, przynajmniej
Iluzja okazała się żałosną imitacją
Egzystencji, którą inaczej już postrzegam.
Nie czuję się inny, choć wiem że On jest
Wewnątrz, trawi nie tylko ciało.
Twór to doskonały, zgoła nieśmiertelny
Demon, przenoszący się z człowieka na człowieka.
Zabić go, jednak można, zabijając siebie...