Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Barto_S

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Barto_S

  1. Podążają cienie w rytm nowego miasta Plątaniną ścieżek snują się w ciśnieniu Ze zgrzytaniem zębów byle do celu Po równym bruku nie cierpiącym ideału Żebrzący starzec na próżno gdzieś woła W szklanych taflach brakuje odbicia I niskich nominałów nikt nie słucha Tam gdzie kłębowisko rąk i neuronów Walczy z żądzą zdobycia zbioru tandety Z wyprzedaży wkrótce i człowiek będzie
  2. Wiosna kołysze wiatrem kwieciste kobierce Rozpala zmysły tysiącem barw i woni Rozbudza pożądanie, wtórując instynktom Kusi i woła: chodź do mnie! Zanurz się choć na chwilę, odpłyń i zapomnij O tym co toczy Twe serce na co dzień Ja Cię utulę w swym świeżym łonie Spokoju dam zieleń soczystą Duszę natury śpiewem ukoję Tylko się poddaj – to całkiem przyjemne! Opierać się nie potrafiąc takim zalotom Uległem urokowi kwietniowego poranka Marząc przez moment o życiu niespełnionym W którym by, beż żadnej wątpliwości Można po prostu cieszyć się wiosną
  3. Każdy nowy dzień zapowiada upadek Mój, zasłużony podarunek od losu. Zgubna wiara w dobro tego świata Ze szczytu strąciła w czarną otchłań Życia, które w jednej chwili uległo zmianie. Już nic nie będzie tym czym było Kiedyś, czas był po mojej stronie. Wydawać się tak mogło, przynajmniej Iluzja okazała się żałosną imitacją Egzystencji, którą inaczej już postrzegam. Nie czuję się inny, choć wiem że On jest Wewnątrz, trawi nie tylko ciało. Twór to doskonały, zgoła nieśmiertelny Demon, przenoszący się z człowieka na człowieka. Zabić go, jednak można, zabijając siebie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...