Pragnę już dziś zanurzyć się
W tą otchłań w niebycie.
Pragnęłam dotknąć światła,
Ale to było wczoraj.
Dziś się zapytam:
Czyją własnością
Jest moje życie?,
Czy jest ktoś, kto
Porusza moim ciałem
I kto wymusza na mnie
Moje pragnienia?
A jeżeli tego kogoś nie ma?
To czemu te życie
Jest tu i teraz.
Czemu ten świat się nie zmienia?
Wczoraj szłam do przodu,
Ale to było przedwczoraj.
Dzisiaj jest wczorajszym nie byciem
Jutro jest dzisiejszym
Umieram, Pojutrze
Wyznaczony jest mi spokój
A jeżeli ten ktoś jest,
To przegrałam zakład i życie.
Nic nie ma.