NikaTarnawska

w cieniu jest chłodniej i mniej widać;) Właśnie się zastanawiałem dlaczego w cieniu :)

"rozpina na ścianie grad młoteczków" - bardzo plastyczne, namacalne wręcz, brawo.

w przemyślanej kompozycji i jakby niedzisiejszych momentami zabiegach gdzieś gubi mi się cel.

trochę świetlickie, trochę bukowskie, bardziej - inne. to pierwszy Twój wiersz, jaki tutaj przeczytałam i bardzo podoba mi się jego szczerość.

obecność fallusa jest całkowicie intencjonalna, obecność dobrego warsztatu także, jednego i drugiego wszystkim szczerze życzę;]

przypuszczam, że chodzi o kwestie pewnych, wydawałoby się niezmiernie trudnych dylematów, które w odpowiednim świetle, tudzież cieniu, wydają się zupełnie proste i biało-czarne.

pod skrzydłem kamień w cieniu przełkąć można do połowy a potem czekać aż stanie w tej definicji pożądania z łatwością się mieścimy wąskie gardło działa wyłącznie na korzyść tam tylko to za dużo

w samotności brakuje mi powietrza przez to mogę zniknąć mocniej wciągnięty brzuch czułość w wystających żebrach których z kazdą kroplą przybywa jak obietnicy kobiecych świeżych i najlepszych istnień i ciał ze mnie i na zewnątrz