Czy doceniasz to czego nie widzisz ?
Czy chcesz to zobaczyć ?
Zmysły twoje zakrywa opaska ,
Prowadzonego na śmierc skazańca .
Droga jest krótsza niż ci się wydaje .
Nie widzisz ?
Promienie śłońca bezszelestnie ,
Jak odwieczne duchy .
Przedzierają sie przez zamglony poranek .
Chmury oplatają delikatnymi palcami ,
Swoją błękitną kochankę .
Wtem gwiezdną kopułe przykrywa mrok ,
Gęsty i ciężki jak smoła .
Grzmot rozdziera powietrze , niszczyciel spokoju.
Długie i zdradzieckie palce podniebnej Nemezis ,
Czyhają na nieostrożnych .
Nawałnica jednak minie w końcu ,
I przez ten jeden moment ,
Ulotny jak pył na wietrze .
Masz szanse by ujrzeć tą iskrę ,
W każdym ludzkim oku .
Patrz uważnie .
Choć nie każdemu jest pisane ,
Zobaczyć nadzieję .