Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sylwester Dawidowicz

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Sylwester Dawidowicz

  1. Po czyjej stronie staniesz? Tego co miał oczy błękitne Niewinne jak grzech spojrzenie zastaniesz mówiące Jak pachnące perfumy w każdym calu wykwintne By zwabić Twe serce, by być w ciągłym żalu do siebie Nie mogę prosić Ciebie o kamienie szlachetne Nie gardzę groszem- ugoszczę hojnością Pozwól mi wznosić bogactwa ponad miłością... Czy tego co był po prostu bez celu By cieszyć się chwilą ulotną wśród tych co się boją Wolnością grzeszyć przed pałacem tych niewielu Co na pieniądz przeliczą niewolników z ostoją Gdzie czerpią ze źródła swych bliskich nadzieję Brak wśród nich radości- gdzie pod twardą koją Gdzie łamiące się kości nigdy się nie goją... Rachunek za wszystkie cierpienia wystawić muszę Podłości nie zliczysz za doznane katusze i męki Uwolnić chcę duszę by doznać spełnienia Bez zastanowienia podążę za wolnością lecz zanim się ruszę Ręki nie oddam dopóty nie wyjdę z należną godnością Gdzie docenia się moralność, z jaką w świat wyruszę By oddać Ci siłę co zwie się miłością...
  2. Wspomnienie miłości jak róży kolce, w kołysce do grobu wrzucony namiętnie. Rany otwarte dla serca kojące, zostaną na zawsze odbite na pięknie. Zostawić w otchłani duszę z mękami, zabrać ze sobą pokłute ciało. Tyle szczęścia jeszcze przed nami, co latem śniegu nam napadało. Pamiętam te chwile, chwile ulotne, wracają do mnie wraz z deszczem. Spłukane włosy wiszą samotnie, suszenie przyjmuję z dreszczem. W obliczu takiej nieświadomości, zatracę w sobie wspomnienia. Przykrej, okrutnej i kruchej miłości, nieszczęśliwego pragnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...