Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maoopa

Użytkownicy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maoopa

  1. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... Park, ludzi, krzyki, muzykę w tle - która nie porwie mnie... Postoje chwilę spotkam tu - znajomych, tą która w tłumie znika gdzieś... I to nieważne jest, To nieważne jest. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... To wszystko nad czym głowię się, wyrzucić z siebie: w płomień (w nocy) w dym, w butelki szkle- w rozmowy wsłucha się... Teraz wiem, tak wiem, że to nieważne jest, To nieważne jest.
  2. Ha Ha Ha dzięki, olśniło mnie :] No no no, to właśnie To jakże fantastycznie i bezpośrednio ujęte, wytłumacze się tylko, że nie pisałem tego o sobie, choć i tak mi wstyd ha ha jeszcze raz Wielkie Dzięki.
  3. Jeszcze raz dziękuję za szczere komentarze. " tu bardziej samiec samicy czy odwrotnie, no tak porostu jest " H.Lecter- "maoopa - może się zdecydujesz : " bardziej " czy " odwrotnie" ? ; ) Tak, to są właśnie te pierdoły..." samiec samicy -> odwrotnie -> samica samcu kto tu z siebie robi dziecko? Nie wiem może ty zawsze byłeś w tym dobry, może gdybym miał nick Vader czy Rambo miałbyś mnie za swojego ;] Tak to jest proste, jest banalne ale bynajmniej nie dotyczy "pierdół" to od człowieka zależy ( jego doświadczeń, osobowości ) ile albo co w nim (wierszu) zobaczy. No bo czy wiersz ma być jednoznaczny, wprost dawać nam gotowe wnioski i rozwiązania albo opowiadać gotowe historyjki choćby nie wiem jak ciekawe? Co o tym myślicie? Dla mnie wiersz to sposób na przekazanie emocji dotyczacych pewnych zdarzeń miejsc, sytuacji itd. Może zaduma i refleksja którą niesie ten wiersz nie jest mu na korzyść , może na "wesołą nutę" ( część od pasa w górę :) ) wiersz bardziej by się podobał.
  4. Dziękuje za komentarze. Prepraszam za te "szyby" to słowotwórstwo od " gdyby szedłszy" ,sens jest zrozumiały to chyba dozwolone, bo nie "brzmi" napewno. W wierszu "widze" coś takiego: życie (świat) rządzi się prawami ( "Mężczyzna podoba się kobiecie" i motyw z liściem) dotyczą one wszystkich, tych co o tym nie wiedzą ( jak facet w wierszu "choć on sam może nie wie, może oszuka się ( w rozpaczy, samotny, zgnije albo się zabije)," ), tych co nie chcą wiedzieć czy pogodzić się z tym ( a więc bunt) albo myślą ,że ich to nie tyczy ( albo zapomnieli o tym). Pogodzenie się z tym, pewnien rozejm i symbioza. Czy nie ma tego w wierszu? Czy to właśnie te "pierdoły"? Czy można to nazwać mottem? Czy za bardzo generalizuje ten temat. H.Lecter- "Podobanie się kobiecie nie jest błahostką ale z tego co widzę, jest bardzo łatwe... ; )" - tu bardziej samiec samicy czy odwrotnie, no tak porostu jest .
  5. Tak to już jest... Tak już jest na tym świecie, że mężczyzna podoba się kobiecie, że wart jest więcej niż zwierze człowiek, ( a liść zielony na jesień więdnie i z wiatrem spada, czy też leci, gdzieś upada). Tak to już jest... Mężczyzna podoba się kobiecie, kobiecie podoba się mężczyzna, choć on sam może nie wie, może oszuka się ( w rozpaczy, samotny, zgnije albo się zabije), szedłszyby w lecie przez park, spodobałby się kobiecie.
  6. Podoba mi się, pomysł, styl, przypomina trochę Burse ( ostatnia zwrotka zwłaszcza ), zwroty "Wiem jak to robią (..) stopy już tak mają, ale i dłonie", czy cała ostatnia zwrotka z tymi fakirami daje fajny efekt, no i ten Anton dodaje takiej tajemniczości, co to za typ, "jego już nie ma" a podmiot liryczny ani rozpacza, ani tęskni, ale widzi plusy choćby takie liche i nieistotne- podoba mi się to; no bo ogólnie wiersz specjalnie nie trzyma się kupy (no ale co to właściwie znaczy?). Czekam na więcej, pozdrawiam. "ale nie chciał sprawdzić" tak miało być? No ale dlaczego, nie rozumiem tego.
  7. Czy czujesz ten smród? Czy słyszysz ten wrzask?? Tak jaz buczy tylko wspak, tylko w barwach świateł, w kałużach, na chodnikach, niewyraźny spowolniony taki ogłuszony chory świat. I ja, to właśnie JA...
  8. Tekst mówi o współczesnych relacjach między ludzmi, lękiem przed bliskością w dobie komputerów i tym podobnych "im" zamienników tych głębszych i prawdziwych uczuć jak (tu) przyjaźń. Tak ja to zrozumiałem przynajmniej, a nie znam się dobrze. Daje do myślenia, szkoda, że ujęty w takiej powiedziałbym " dziecinnej " formie. Pozdrawiam. ps. w tytule jest przyjaŻń.
  9. *nieważne, fakt, głupi błąd. tą w mowie potocznej jest dozwolone, małą literą, bo miało być z małej, Tę brzmi tu sztucznie i sztywno, chyba mogłem tak napisać? Dzieki za dyktando, ale bardziej istotna byłaby dla mnie krytyka treści, formy itp. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... Park, ludzi, krzyki, muzykę w tle - która nie porwie mnie... Postoje chwilę spotkam tu - znajomych, tą która w tłumie znika gdzieś... I to nieważne jest, To nieważne jest. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... To wszystko nad czym głowię się, wyrzucić z siebie: w płomień (w nocy) w dym, w butelki szkle- w rozmowy wsłucha się... Teraz wiem, tak wiem, że to nieważne jest, To nieważne jest.
  10. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... Park, ludzi, krzyki, muzykę w tle - która nie porwie mnie... Postoje chwilę spotkam tu - znajomych, tą która w tłumie znika gdzieś... I to nie ważne jest, To nie ważne jest. To wszystko staje się bez gustu, bez kolorów wolę... To wszystko nad czym głowię się, wyrzucić z siebie: w płomień (w nocy) w dym, w butelki szkle- w rozmowy wsłucha się... Teraz wiem, tak wiem, że to nie ważne jest, To nie ważne jest.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...