Wyszedł tylko po gazetę.
Tak, było ciepło, wziął tylko torbę,
Nie wyłączył radia,
Nie dopił herbaty,
A ja nie przyszłam, aby go pożegnać.
Jak wyglądał? Jak on,
Tylko oczy miał jakby smutniejsze.
Nie, nie nie mówił,
Naprawdę byliśmy szczęśliwi.
Może zapomniał?
Miał taką dobrą pamięć,
Ale przecież tyle mówią w telewizji
O tych biednych ludziach
Bez przeszłości.
Chyba
Powinnam już wracać,
Może siedzi tam pod drzwiami,
Może już skończył czytać
Swoją gazetę.