Alea iacta est!Zbyt ciężkie są te lata!
Bo poezji nie pojmują możni tego świata.
Co wiedzy nie mają lecz dobrze wszystko wiedzą
Dupska ich tłuste na zlotych tronach siedzą
Elegia po poecie zmarłym w wieku młodym
Finita est comoedia, teraz czas na modły.
Gloria victis!Spoczęła trumna w zenicie.
Herbatę wypiją anglicy o świcie.
I śmiać się będą nieświadomi tego
Jak poeta dokonał żywota swego.
Każdy z nas niech wypija za zdrowie jego!
Lecz nie marny kieliszek a całą butelczynę
Łączmy serca nasze za tego chłopinę.
Masz Ci los matko!Przestrogę Ci rzeczę:
Ne puero gladium!A dałaś mu pióro co cięło jak mecze!
Ostojo!Jego dusza uniesiona nad lasy!
Poprzez śmierć uwieczniona po wsze czasy.
Relata refero!
Sławię imię jego!
Ty zaś zapytaj przeznaczenia swego jaki
Ukryty sens ma to pisanie
Wiedząc, że podobnie i z Tobą się stanie.
XX lat życia, nie więcej
Yeter!Roztrząsać już nie ma co tego!
Zrezygnuj jeśli czujesz strach,lub zostań tu i z nami walcz.