Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

rafał a. derlacz

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rafał a. derlacz

  1. gdzieś za rogiem nie wśród nas (oby)* gdzieś daleko gdzie kończy się blask (neonów) płoną lasy (i będą) choć niebo brzemienne deszczem zignoruj łuny (to rozpacz) odsiecz nadejdzie przed zmierzchem a tęcza ciężka od burzy (może) zakradnie się matce pod pachę sennie się rozchmurzy (zgadnij) okrąża mnie stado choć ścierwa jest pełno (jeszcze) i pachnie poranną zemstą więc umrę nieogolony (pewnie) dlatego oddycham szeptem myję się jedną dłonią (nieporadnie) ochlapuję powieki zaciskam pięść kciukiem wbitą w podłogę (to śmierć)
  2. i znowu cię rozerwę na strzępy takie małe byś bez problemu się zmieściła w pudełku od zapałek zamkniemy się szarego płótna korą i wystawimy lont dla tych co grożą nam pokorą niech błysną wredne zapalniczki jednym potarciem dłoni niech spalą nasze sny nasz wybuch ich rozgoni a teraz wystawimy wielką wojny faję nabierzmy w płuca żaru niech krew nam zagotuje i niech przesłoni oczy niech bielmem je zasnuje tak skryci przed myślami dłonie rozchylimy w przestrzeni nad żarem fajki wojny zmienimy złe uczucia w sygnał wysłany z ziemi może nas ktoś uratuje a może sami uciekniemy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...