Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

grzegorz Kobierski

Użytkownicy
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez grzegorz Kobierski

  1. pachną firany pod niebem dysonans Marta okienny płacz rozchylam wertykalnie spiętrzony smak zbyteczną tawerną zagłębia blatu spowiadam się ze spłyconych rozkoszy trudność zdrobniałe i jędrne uwydatnienia krzemienia to taki otwór przebiegły jarzebiny kobry wojewoda drożdży różowa wywłoka czy rózowy wojewoda wywłoki drożdży więcej na www.ospa.prv.pl
  2. dżwięczą czarne i szare taka postać życia prowadzi do pesymizmu tajemniczy fenomen chaos ludzka rzeczywistość twórczy podmiot każdy element celowej konstrukcji to wszystko jest pewna fikcja geniusz schemat kultury cztery warstwy silne podniecenie psychiki finalny produkt stymuluje wyższe wartości a On ich potrzebuje scena obraz refleksja wyraz ostateczny przebiega między treścią i formą więcej na www.ospa.republika.pl
  3. NIezłe, niezłe, nienajgorsze, ale... nie rewelacyjne.
  4. więcej na www.ospa.prv.pl !!
  5. koszerny anioł na smyczy Belzebuba tańczy wesoło na gruzach katedry w sutannie rozpusty świergocze namiestnik beztrosko grasuje na martwym łonie przestrzeni wszechświata pretensji
  6. O.K. spoko, wiem, wiem, potrzeba mi troche więcej dystasu.
  7. Trudno mi się z Tobą nie zgodzić. Jest dużo prawdy w tym co napisałeś powyżej... Dobrze to ująłeś.
  8. Każdy inteligenty człowiek może bez wiekszych problemów odczytać główne przesłanie tego wiersza, no chyba, ze jest pavulonem.
  9. No i w pierwszym wersie miało byc: "wyczerpały"
  10. w ostatnim wersie miało być: "Miażdży nas stopą niewoli epoka".
  11. Oddechy szamba mszę wyczerapły Szampanem szlamu żywiąc ordynację Posępnie wyją podziemne kahały Pociąg "Golgota" opuszcza tę stację Zamknijmy okna kurewskiej przestreni! Ściek śliny niweczy przełyk proroka Przebici włócznią, zerżnięci, zwieńczeni Miażdży nas stopa niewoli epoka. więcej na www.ospa.prv.pl
  12. Opera twarzy bieli orkiestrę kłamstw Upstrzonych zdartą lawendą schorzeń Rozdartch na polu gnijących warg Ugorów czyśćca rozwarty korzeń Wewnątrz strumieni jarmarcznych karczm Konieczność bladych rozwietrzeń budyniu Łechtaczką orderu kupionych bractw marmur udręcza czerń farb w Katyniu więcej na www.ospa.prv.pl - nowe oblicze poezji! Zajrzyj koniecznie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...