Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dejokat

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dejokat

  1. czy panu X oprócz dystansu do siebie pozostał jeszcze sex? jeżeli nie pan Y czuje sie lepiej a nawet jeszcze lepiej
  2. Nie powiem, z życia wzięte. Co powiesz na test? Ciekawym fest.
  3. podświadomość zdegustowany poezją w21 wypłukany pusty wtórny analfabeta rzep na polskim słowie wczoraj rano 12.04.2006 na kacu intelektualnym numer wymyśliłem poddałem testowi ile tak naprawdę wart jest pisanina czasem lekka a czasem z trzewiami w głowie w kilka minut to powstało słowa durne zdania oderwane metafory udawają bicie serca co Ewa powie biała podświadomość wrzód na dupie warsztatu o zgrozo przyjęty jakoś hańba koledzy posłowie i trendom hańba
  4. Tak nie lepiej? Tak na serio! Przestepstwo, gdy kobieta w muszelce usypia. Pozdrawiam.
  5. Dzięki Ewa. Byłem tak zakręcony...
  6. Jaasne.
  7. mgła spowija bezdenne zwoje uwięzione ślepe bezskrzydłe czekają czają się do skoku iskry świadomości promyk rzucony na sito gleby taśmami życia przerwany zawisnął chmurą nad czołem tu rozwija złote skrzydła
  8. Dzięki Jacku. Czy byłbyś tak dobry i spróbował napisać definicję współczesnego wiersza? Czytelnicy zaś, nawet jeżeli doszli do podobnych co w wierszu wniosków to jeszcze nieraz dadzą sie nabrać! One są sprytniejsze! Ja, jak na razie, dałem sie nabrać już (dopiero) dwa razy. I za każdym razem kosztowało mnie to furę pieniędzy. Ty pewnie unikniesz tego. Wszak Ameryka już dawno odkryta. Pozdrawiam
  9. Dzięki janko! Masz dobre serduszko. Cieszę się na każdą wypowiedź. Ubolewam tylko że jest taka skąpa. Krytykę cenię sobie. Bardziej - kiedy znajduję w niej uzasadnienie! Piekła sie nie boję. Poza nami nie istnieje. To narzędzie w rękach kleru. Pozdrawiam wszystkich. Pierwsze cztery wersy są oczywiste. Piąty, to wypomnienie katolickiemu Bogu stosowania "praktyki przeznaczeń" i zadawania niewinnym cierpień.
  10. Dzięki. To jest...humoreska - chyba. Niestety, jakże często prawdziwa!
  11. Fachowcy pewnie (wszystko z małej litery, bez znaków) powiedzą inaczej. Ja się wzruszyłem
  12. Mocne. Taaak. My możemy, nam - nie!
  13. Miłością zniewolony, patrzy nienasycenie. Piękna i moja, lecz czemu daleka? Kruczoczarne włosy falujące spod nich takie oczy błyskają, głębokie, rozbawione, lśniące. Dumne. Swoją wartość znają. Nosek figlarny, usta pełne, zmysłowe, pod nimi dołeczek zalotny. Liczko - z jednej strony ukazuje uszko fantazyjne uplecione. Głowa ślicznie osadzona, łabędzią szyją na ramionach białych rozkoszny biust i wiotkie ramiona, całość – kształtna, wdzięczna. Czego bym nie zrobił dla niej! Dziękuję Ci Boże, że mi ją dałeś. Złapała wzrok. Jaki on nudny! Zakochany mężczyzna wygląda jak dupek. Jest sztywny! I niewiadomo! Czy chory czy smutny! Najważniejsze.. że forsiasty. I nad tym warto popracować. Uzależnię go od siebie, potem zostawię na małym głodzie, niech wzdycha i wie, że obcowanie z kobietą jak ja piękną, niełatwo przychodzi. Dobrze że Michał i Stasiu w odwodzie! - Ach! Zobacz, zobacz kochanie! Dobrze mi w tej skórze? O! Jaka szkoda że kupić jej sobie nie mogę!. Taka droga!
  14. Budujące! Wezmę to za swój wzorzec. Jan Sebastian - rozumiem, za dużo pisania. Ale żeby takie nazwisko z małej ?
  15. Ładne. Ale Ty sie nie wygłupiaj! Pozdrawiam
  16. Oczy szeroko zamknięte Gdzie spojrzysz, egoizm który żyć nie daje, Cokolwiek zrobisz, zazdrość budzi i nietolerancję. A Ty - Kwiat na bagnie samotny, powojem bliskich oplątany, pocałunkami ssących Twoje soki, oszukiwany, sobą karmiąc - pozostaniesz! Ps. Teraz lepiej? Brak temu polotu - wiem. Znam kogoś, pozostającego w takiej rodzinnej sytuacji. Nieprawdopodobne a jednak...
  17. Nie doświadczam przebłysków Choć mam wiarę w siebie. Jaka szkoda że nie jestem wyjątkowy. Vena, tak rzadko w mojej głowie. Lecz kto mi powie: co zrobić aby moje myśli wyrywały się ze mnie celnymi słowami, abym nic nie tracąc z daru życia dawać mógł i dowoli czerpać? Jakiego demona lub duszka obudzić czy może lepiej dla siebie i innych więcej się nie trudzić?
  18. W przyszłym życiu też tak będę...
  19. Kiedy zmienię tytuł może stanie sie jasne że chodzi o skutki katastrofy budowlanej. Poproszę o komentarz kiedy w tytule będzie "Hala Targowa" albo "Katastrofa Budowlana" Pamietacie te katastrofę Hali targowej W Chorzowie? Było to podczas wystawy gołębi pocztowych. Mieszkam niedaleko i słyszałem wciskające sie w mózg dźwieki syren. Później te relacje radiowo - telewizyjne. Najbardziej wstrząsnął mną widok gołębi które nie chciały opuścić swoich właścicieli leżących pod pajęczyną stali. Proszę o komentarze.
  20. Okrutne przeznaczenie pod pajęczyną stali w pośpiechu zbiera krwawe żniwo. Ziemia śniegiem czerwonym, wstydzi się. Czarny ból kołuje wysoko, po granice mroku. Cierpienie na ołtarzu składa.
  21. Gdzie spojrzysz, egoizm który żyć nie daje, Cokolwiek zrobisz, zazdrość budzi i nietolerancję. O! Kwiecie na bagnie samotny, powojem intryg oplątany, oszukiwany przez najbliższych, pocałunkami ssących twoje soki. Pozostaniesz tam, karmiąc sobą nieznane.
  22. Jakiego artysty i estety trzeba, Aby stworzył to, co nas otacza. Z niewyobrażalnej mocy wziął materię, Tchnął w nią życie i patrzy. Bóg Porządku! Może Cię wysłucha, A może nawet zapłacze nad Tobą. On wie co masz zrobić. Ale to Ty musisz sama. Ty m o ż e s z. Gdyby spełniał modlitwy, Świat ogarnąłby haos A Jego dzieło bezwolne się stało. Niezdolne do działań, do wzlotów, Zdane na Niego. Niegodne Twórcy. Szukasz Boga Cudów? On jest na ścianie, papieru kartce, W Twoim pudełeczku. Dla słabych, leniwych. I dla pasożytów. On jest... dla maluczkich.
  23. Kiedy ja tak napiszę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...