róże kręgle
potoczyste panie
cyranki goździki
farbą w pionie
akwarelą
w doniczkach
chwilowe wianki
budzące królowanie
przy drzewach krzakach rynnach
bielących zwiotczałe gałązki
styropianu
wnet kobieta
myje głowę
za grosz dla niej
nachalna bielizna
rumian
drżąco rozczesywany
serdecznymi opuszkami
w niej chleb zieleni się
kakao
tam krągły garncarz
poklepuje wianki
oliwa sączy
wolno wysycha
tylko na słowo
nadający się kolor