Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cray baby

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cray baby

  1. .... jest inna niż była, umiera każdego dnia i każdego budzi się do życia na nowo,, kiedyś nie umiała żyć, dusiła się każdym dniem, dziś dostała życie, dziś nauczyłaś ją oddychać, nauczyłaś iść po grząskim gruncie, pokazałaś kolory tęczy, jest inna nie ucieka przed własnym cieniem zamyka oczy i idzie bez lęku, bez bólu mała dziewczynka i Ty jej Anioł. 29.07.2010 .... Znowu dałam plamę, znowu nawaliłam po raz kolejny nawaliłam tak prosto jest zawieść a tak trudno podnieść się, wszystko co robię, robię źle wszędzie gdzie pójdę gdzie jestem niszczę i krzywdzę takie coś i nie rozumiem czemu czemu jeszcze żyję. 29.07.2010 ... Może, może to mój kubek, może to mój kawałek podłogi, może to ja tu jestem, a może mnie niema, może róża jeszcze pachnie, i nie zwiędnie, może, może... jutro obudzę się, i się nie stanie, może znów będzie świt. 30.07.2010 ... Jak Cię nie kochać, czas płynie, wiatr na skrzypcach gra, ci... wsłuchaj się w bicie serca, weź każdą chwilę, jakby jutro nie miało się obudzić, ot, dziś radość chwil. By pamiętać, zapach włosów, melodie głosu, wyraz twarzy, takie proste, takie piękne, i złożyć je wszystkie, i włożyć w szufladę serca, by pamiętać,czuć, żyć... ..... Za co? Ot za serca blask, i oczu migdałowy kształt, za gwiazdy na niebie, słodkiego wąsa nad wargą po kremie, nie chcę tego stracić, nigdy nie proszę o więcej, to takie proste, ot po prosto razem być, nic nie zmieni mojego kochania, jedna chwil z całego dnia, jest bezcennym skarbem, za co? Za te skarby, i za duszy szeptanie, kocham, kocham Cię. 30.07.2010 ... I prędzej i szybciej , płynie złośliwie czas, jakby wiedział,że ma stanąć, złośliwie ucieka do przodu, i śmieje mnie się w twarz, a ja bym chciała by stanął zegar, czas przystopował, by zawsze było wczoraj, pachnące konwalią i mydłem. 30.07.2010 ... Czasami myślę że to za daleko za daleko ja od siebie i uciekam każdego dnia przed swoim cieniem by się nie spotkać by się nie ranić, by może ominąć ominąć to co przed mną, bo jeśli się ominę to może się nie zdarzy i jutro znów tu będziesz. 08.08.2010 ...
  2. Kocham Cię W złotych liściach jesieni, W mgle i z koszyczkiem wiśni, Kocham! W rozwichrzonych włosach, Z ogorzałą twarzą Radosne iskierki w oczach, I zmęczoną wieczorem – Kocham, Z wszystkimi za I za mniej Całość, Każdy mięsień, Kocham za dni, I za noce Kocham! Z białym wąsem od mleka Kocham! 08.10.2008 Miłość? Perły na dywanie, I to, że je zbieram dla Ciebie, W mroźne wieczory wychodzenie Gdy wracasz, wracam Szkliste oczy w milczeniu, Czekanie,… Na oddech na szyi, Mrugnięcie ukradkiem, Muśnięcie dłoni ot tak niechcący, Kawa z jednego kubka, I czekanie, Czasu znajdowanie, Chwil wyłapywanie, Byle razem Miłość? To dzień bez uśmiechów To gromy, mżawki, zaćmienia To tęcza, ciepłe dłonie na twarzy, I dusza z duszą błądząca tak razem. 29.01.2009
  3. Kochanie To zmoknięta głowa To stłuczony kubek, Błysk w oku, To jabłka zbierane w rosie, I zimny nosek, To kilka zdjęć, Miłość? Kilka chwil porwanych dniu, To dłoń gotowa odgarnąć włosy z oczu, To wyczekiwanie pod drzwiami- Dla Ciebie boso biegnę po szkle, I zbieram gwiazdy w kieszenie, Kochanie? Czas, co nie płynie, Melodia serca słyszana w tłumie, I ciepłe oczy …. To taniec w deszczu. To kochanie, Wspólne dróg splątanie 08.08.2009 jesień Bo jest już jesień, Czas płynie tak szybko, Za szybko… Miejsca coraz mniej, I szyby malowane Śronem, A w środku, Pustka samotności, I tęsknota, Za, słońcem I rozgrzaną ziemią pod… Pod bosą stopą, I spacerem pod lipami Z Tobą, 20.10,2009 ... Kochanie? To czekanie, Szeptanie, Fasoli obieranie, Kochanie? To bluzki prasowanie, To siebie szukanie, Czasu znajdowanie, To świt o zmierzchu, To tęczą malowany poranek, I promyk nadziei Gdy łzy i bezsilność, Kochanie? To smak pomarańczy, I ciepłe miejsce obok na kanapie, To po prostu Ty. 10.10.2009
  4. Idą sobie przez świat, Żółte rajstopy za rękę z parasolką, - błękitną w żółte grochy, Rozglądają się ciekawo na boki, Dotykają trawy, Wąchają wilgotnego nieba, Żółte pończoszki I parasolka w groszki, Czasem usiądą na wielkim kamieniu, W strumyku przejrzą twarz, Jasną, delikatną, Nabiorą wody w kieszenie, I idą dalej, Nikt ich nie pyta o imię. Bo i po co… Czasem ktoś szturchnie przechodząc, Ktoś hihnie na ich widok, Ale nikt nie przystanie, Nie przytuli, I tak idą sobie Żółte rajstopki I parasolka w groszki. 14.11.2009
×
×
  • Dodaj nową pozycję...