Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Olga Mediana

Użytkownicy
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Olga Mediana

  1. Czasem przebrzmiewa we mnie echo wrodzonej tolerancji Z refrenem: „On jest autonomiczną jednostką, nie masz prawa wymagać” Czasem zostaje w głowie: „płacę – wymagam” Czasem rano wymagam, wieczorem mniej Czasem rano miesza się z wieczorem A złoty środek jest zbyt filozoficzny I niezbyt właściwy na ten moment. Czasem jedzie się do hotelu, czasem do jego biura Potem „nie wiem”, „nie mam czasu” Czasem w ogóle zapomina się wieczoru Z czasem zapomina się te dni. Zostaje tylko: Pamiętam... Czytał książki o krzesłach No... Był śpiewakiem operowym Ah... Diabeł wcielony A ten... No... Eh... Dyrygent.. I Coś pamiętam... Ale Nic więcej. Uprzedź mnie dzień wcześniej Chcę bardziej to przeżywać. Jeśli lubisz Bacha... Będę go słuchała cała sobotę I spotkamy się w niedzielę Nawet jeśli się nie pokochamy na zawsze Zapamiętam. Dzień szczęścia. Nie tylko poranek albo wieczór Zapamiętam, co potrafiłabym zrobić dla Ciebie Zapamiętam, że naprawdę chcę kochać ludzi I kochać to, co kochają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...