marzenia prysły
gwiazdy zaszły mgłą
łzy wyschły
a dni pozostały
osnute tajemnicą
ciszą co pożera
w całości
uciekając bronimy się
nie zdążamy jednak
na spektakl
główna rola już nie istnieje
pozostał człowiek
i wartości zdeptane
absurdalnie proste
i zagmatwane
człowieczeństwo
moje, twoje, nasze