Jarosław Rycina

przyszla wiosna do domu i skryla sie pod lozkiem nie mowiac o tym nikomu zajela sie swym pepuszkiem smiejac sie po cichutku ze nikt nie spostrzegl tej chwili lezy sobie wygodnie i z wywrotnosci tej kwili i moze jesli zechce tak jak mawia moj tata objawi sie wreszcie kiedys lecz nie wczesniej niz kolo lata

perpetum nie wynaleziono to udowodniono ze konstrukcja taka skomplikowaniejsza niz konstrukcja wiatraka

najlpiej jest rano gdy ptaki spiewaja i przenice w swe dziobki zgrabnie zagarniaja wtedy koldra ciepla nic w garach nie kipi wtedy mozna wiele pi pi ripi pipi

pojechali trabantem po pizze zimno ze glowy urwac chce kupili z rekina, dobre byc mialy tyle ze nawet smutne panny sprobowac tego nie chcialy

pieta w zuzel wgieta to pradawna szkola gdy Ci w zyciu nie idzie lub kiedy masz dola

kapu kap padaja krople w kaluze kapu kap padaja krople nieduze zlap dla mnie zlap i podziekuj naturze nikt nie jest tych kropli wart szkoda to tylko woda kapu kap plyna po twojej skorze chlodne, zimne, niczyje to takie cieple uczycie gdy wcieram je w Twoja szyje

ciotka widac nie proznuje bardzo dobrze ciekawe ile par kaleson w ten sposob wojkowi podrze

nie chce klockow nie chce tez wywrotki mamo kup mi zestaw do czyszczenia szczotki

wygwizdal raz Marek pana az lica czerwone jak burak wygwizdal go na ulicy zuzlowej pan nawet nie zareagowal siedzi tak Marek na jezdni i z palcem miedzy zebami pieta w zuzlu pogrzebal wieczorem znow trzecia zmiana

moze z okazji marca z wilcza iskierka w oku w mlodzika zamienie sie ze starca i wyrwe kotke o zmroku zaciagne gdzie deby prastare witaja sie zwykle ze swierkiem odpale elektryczna gitare i wymaluje kotke dzwiekiem

nie tylko dusza wilka slawi jak i lysina siwa jak chmura wilka jak kazdy w mlodosci lubi sie plawic na starosc jeno morda ponura juz pazur nie ten zab je pruchnica a pamiec i gibkosc umyslu prysla wilk stary slaby jest nie da sie ukryc jak staro rozgdakano kura

lecz kotki za wilkiem nie przepadaja chyba ze mlody, skoczny, wzdrygliwy za starym wilkiem sie nie ogladaja kulawy, siersc sztywna i leb juz siwy

proteza czy prosta czy nawet drewniana pieknie wyglada zamiast kolana

maja w nogach zylaki i w sloikach buraki i blond wlosy zazwyczaj co kraj to obyczaj

czasem gdy patrze wzdłuż drogi mój przyjacielu ubogi dostrzegam w sobie wilcze cechy np. owłosione nogi własciwie to nic nie znaczy ale gdy tak się przygladam w lusterku w pokoju goscinnym na wilka troche wygladam może postawa ma wilcza cos tutaj powie mi więcej bo wilka ja nie spotkałem najwyżej w jakies piosence własciwie to czym się przejmować? nawet gdybym był wilkiem przecież to nic wstydliwego zamienić się w wilka na chwilkę ale prawdziwy jest słaby bo ogon się nie podnosi lepszy jest elektryczny krecacy się wokol osi

przyszlo mi dzisiaj do glowy ze jestem niekolorowy bezbarwny i raczej mglisty i nazbyt tak oczywisty ze mozna mnie przejrzec z daleka na ma mysl nikt nigdy nie czeka i jakos tak nie mam klasy to chyba przez te dzisiejsze czasy