Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grzegorz Podolski

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Grzegorz Podolski

  1. haiku w nocniku określa jak sądzę świeży powiew weny
  2. większość ludzi jest zorientowana w jakimś kierunku w swoich poglądach które uważają za słuszne i najlepsze dla całego społeczeństwa ba ! często narzucają się z nimi , zniewalając wolę ” innych ” pomyślcie czy słusznie sądzicie i oceniacie cokolwiek ? i za jaką cenę ? ile warte me słowa tyle co twoje poruszenie zdezorientujcie się ! czasami a ja tylko te cudowne chwile chwale i te gorzkie łzy spijam jak miód ja wszelkie chwile chwale albowiem z chwały majestatu różnorakością jesteście ferią barw , tęczą nie okaleczajcie się narzucając innym i sobie swe ” racje “
  3. Dezorientuj się ! nie bierz wszystkiego na poważnie . Od poważnej sztuki wieje nudą i dlatego młodzież woli hip-hopowe teksty od nudnych wierszy .
  4. Kupie sobie lalkę i odkurzacz sklnę ją (lalkę ) zwyzywam , napluje w tważ potem uklęknę i będę przepraszać i pocałuje i ożyje ona (lalka ) weźmie odkurzacz , pokój wysprząta plecy wymyje ( mi ) a potem potem ? TAK potem zrobimy sobie dobrze
  5. Na początku było słowo chciałbym je znać Stworzył bym Świat na nowo Dał bym wam niebiesko zieloną planetę Wolną wolę ( a może szybką ) bo jakoś kiepsko wam wychodzi rozróżnianie wolności od próżności do zniewolenia od strachu utraty Nie dał bym wam religii bo chcecie objąć rozumem a nie sercem I może bez wiary w ten naj lepszy raj po śmierci zrobili byście go Tu na Ziemi . I tak wszyscy do mnie wracacie I tak nikt ode mnie nie odchodzi
  6. Bądź dobry a będzie dobrze a jak nie dobrze to też dobrze niektórzy być może doznają oświecenia jedynie gdy ich życie gaśnie na przekór przekorze nie daj boże zginać się mi w pokorze Jam ci „ a kolana bolą „ gdy klęczę przed tobą to tak jakbyś ty przede mną jaki ojciec każe klękać dziecku przed sobą jak dziecko ma kochać gdy klęczy przed tobą
  7. Wszystkie moje wiersze na //podolskiblog pl
  8. Moja sztuka nie jest na sprzedaż Toć dałem wam światło i mrok Dałem wodę i ogień I nie chciałem zapłaty To ja myśl swawolna Ślady swych stóp Stawiam w pyle Dziejów I teraz rzucam te słowa na wiatr Rozdaje plony mej duszy Rzucam srebrnikami w strwożoną twarz Ohydnej żądzy pieniądza A zapłatą mą Twój uśmiech bracie Twa radość siostro To ja myśl beztroska Podaje ci ręce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...