
ZENEK BLUES
Użytkownicy-
Postów
17 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZENEK BLUES
-
Tęsknota
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na Dama Kameliowa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wieloaspektowe ujęcie tematyki.Użyte słowa celnie trafiają do wyobrażni i pobudzają dosyć szybko refleksję.Podoba mi się ten wiersz.Pozdrawiam. -
Ćwiczę grę na skrzypcach przy otwartym oknie. Piłuję niemiłosiernie smykiem struny. Piszczy i rzępoli mój instrument. Koleżanka z przeciwka słyszy... Długo słucha... Uśmiecha się... Mówi mi-"Cześć! I zamyka dokładnie oba okna.
-
Lubisz, gdy oprócz serca, jeszcze coś puka? To bębny walą, a gitary zgrzytają, motory zaś łomoczą, nogi podrygują i tylko uszy puchną,puchną...
-
Poezja jest jak choroba: rozstraja duszę i słodko obezwładnia ciało, osmotycznie wchodzi do mózgu i jak narkotyk rodzi wizje. Ołówek na papierze niczym sejsmograf uruchamiany ręką, kreśli w pośpiechu, małe zygzaczki. Żeby nie skamieniała nasza dusza, muszą uszy słyszeć, oczy wypatrywać, a całe ciało czuć najlżejszy dotyk. Poezja tkwi w człowieku od zarania, gdzieś w głębi świadomości zakopana. Wiemy to na pewno, bo najlepsze rzeczy, w życiu są za darmo.
-
Chlust!Chlast!-to nie szopy-pracze. W kałuży taplają się chlapacze. Teraz wszyscy dowiedzą się w mig, skąd się bierze na świecie... a psik!
-
Susza.Plewię własne sandały, leję wodę w kapustę, gąsienice krzyczą... Potem... Uczę śpiewać szpaki w rytmie tańczących puszek. W bezdechu połykam gorące pajęczyny. Żar jak w martenie. Włażą mi w oczy muszki, zgrzyta kurz w zębach. Nie mam czym pluć. Kiszę się w pocie... na szaro. Idę...przed siebie. Nie ma horyzontu. Wszystko jest pozorne. Potworny ból głowy. Chyba gorączka. Jakby siekierą ktoś mi czaszkę rozłupał. Upadłem. Sąsiadka mi robi sztuczne oddychanie. Karetka na sygnale. Tak.Moja glaca... rozłupana na pól.Tak.
-
Biurowa szparka
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W biurze dziewczyna herbatę miesza i wierci dupcią w fotelu. Fotoreporter...i błysk flesza. Pstryka i pstryka bez celu. Interesant wytrzeszczył oczy. Szparka pnie się po drabinie. Chłop po suficie wzrokiem toczy. Faceci to są świnie. Widać było stringi i nogi i wyraz czyjś błogi. Zwyczajnie zawiesiła się na regale i nie zamierzała na dół schodzić wcale. -
Rodzina zastępcza
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jej mama z wódeczką, wesoło odpłynęła w rejs, w Polskę... Stanęli na progu siwy pan i pani i...patrzyli długo gdzieś w dal. -"Jak to się stało,ze pozostali sami z wózkiem dziecięcym pełnym lal"? W starym domu wolności zbyt wiele: wnusia w budzie bawi się z psami; daje się umyć tylko w niedzielę; na nocne spacery wychodzi z kotami. Nie chce jeść pięcioletni niejadek. Na próżno kobieta przyrządza jęj różne soczki. Z każdym dniem babcia i dziadek, stawiają coraz mniejsze kroczki. -
Zakradasz się do mojej sypialni.
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na Drzemka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajny,pełen ekspresji wiersz.Oddaje rzeczywiście chyba wszystkie Twoje przeżycia. Wiem to na pewno,bo sam lubię się zakradać... -
Kosmiczna informacja?
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciemność nocy wargami Musnęła mi głowę. Drga światełko z gwiazd. Sam reguluję Kosmiczną autoantenę Odbiór: -"Piąte Przykazanie Dekalogu. Zła dusza." -A może nietoperz? Superszybkie nadawanie kierunkowe: -"Czarna Dziura-Piekło". Bez odbioru. -
Gala po polsku
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na polskim zamku, Myśliwska wystawa rogów. Dostojnicy z obcych krajów, Zbiory podziwiają. Wnet autobus przyśpieszony, Od strony miasta, Przywozi gościom żony. Już służba niesie ciasta, Napoje i melony. Przygrywa z cicha Wiejska kapela. Bigosu pełna micha. Atmosfera wesela. Choć w kraju gorzała zdrożała, A panna Krysia Z turnusu trzeciego ma już swojego Zdzisia, To Niemcy duszkiem piją, _"Darz bór!!"-huczy sala. Wnet grubego zwierza ubiją I dopiero będzie gala. -
Uszczelniajcie się
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dwudziesty pierwszy Wielki Helios, batem rozśpiewał błękit. Martwi się, że nikt nikomu nie pomaga. Z zachodu wieje... złotówka się rozwiewa. Silikon nowym krolem. A Wy uczciwcy nauczcie się wreszcie wciskać kit. -
Przyjaciel
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
On szczeniakiem zaledwie. Śmieje się,smuci i łka...i cieszy się... i płacze za mamą.. Cierpnie,gdy nadepniesz niechcący. Ty go wyrywasz z zadumy; szczeka,gdy chce się bawić, gania za byle gałgankiem, martwi się, gdyś zmartwiony, patrzy Ci mądrze w oczy i czeka, aż się odezwiesz. Podasz rękę,chwycisz łapkę, podniesiesz...i on dżwignie,przyjażń. -
Zwalcowany w śmieć,mrugam do Ciebie
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spałem jeszcze smacznie, odarty z obecności, a godziny jaśniejące,znacznie wyprzedzały gości. Dreams,jawa,mary, wideo-clipy i super odtwarzacze; hipnotyczne seanse i koszmary jak w kalejdoskopie,ciągle nowi gracze. Gdzieś z góry reflektor-szperacz, analizatory-bezszelestne komputery, odkurzacz-połykacz albo zbieracz. W przestrzeni pływające numery? Widzę: przeskakującą po różnych główkach szybka myśl,hazardem opętaną; mknącą po pięćdziesiątkach i stówkach, tworzącą wielką wygraną. Skądś rozkaz:--"Wykonać!Wykonać! -powtarza jak gadaczka. W słońcu znowu szerokie żrenice. Gdzie jest sprzątaczka? Tony tego,mnóstwo tego. Odtajnić,przybliżyć rozszyfrować... Nurzam się w szelest,w coś wielkiego; kopiować,skanować,lustrować... Sunie wolno ze zgrzytem śmieciara. Wylewam się na śmierdzący stos. Połyka nas grzmiąca poczwara. Taki zgotowałem sobie los? Kolejny krok urbanizacji -zwalcowany w śmieć mrugam do Ciebie. Już potrafię wyobrazić siebie, jaki będę po utylizacji. -
Wyprawa na Ukrainę
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lwowiak mówił mi,że tak jak w bajce zatańczą sokoły już w Medyce. Kozak będzie zagrywał,na bałałajce. Na niebo wzejdą dwa księżyce. Litrami przelewać się będzie samogon... Na próżno pies podnosił ogon i merdał nim,nas zaklinał, z pyska toczyła mu się ślina, bo też się upił poczciwina. -
Podałem swoją dloń Cygance
ZENEK BLUES odpowiedział(a) na ZENEK BLUES utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na parkowej ławce podziwiałem owadów gusta: Właśnie pszczółki zapylały kwiaty w donicach. Gdy świat przysłoniła mi kolorowa chusta, Zobaczyłem czarne oczy i iskierki w żrenicach. Bardzo łatwo podałem swoją dłoń Cygance. Młodość z niej biła,wabiło jędrne ciało. Och,jak chętnie, wybrałbym się z nią na tańce. Tańczyć,wirować-jednej nocy mało. Wróżbę z dłoni mi deklamuje. Słucham i nie umiem powiedzieć "nie". Czuję jak pożądanie we mnie się buduje... Bezmyślnie płacę,bo ona tego chce. Czarnula wstaje bez pośpiechu I głaszcze wzrokiem mnie przez chwilę. Zaczarowany tkwię tam bez oddechu I czuję się tak bardzo mile. W dwóch palcach trzyma dychę, Odpina spódnicę,banknot chowa. Słyszę jak jej dusza i moja psyche, Jedna druga...do siebie woła. -
jakie mam plecy emeryckie marne oparcie niskie cienkie jak bibułka gdy weń się wspieram robią się dziury przez to nic nie znaczę wartość zero a jednak w tym świecie jest to zapisane jako stan stabilny