Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

elza sta

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez elza sta

  1. no cóż , nie z każdego jaja wykluwa się Kolumb..
    trzeba mieć dużo chęci i cierpliwości w wysiadywaniu a nuż się coś wykluje.
    Osobiście widzę na tym forum osoby,którym tej cierliwości nie zabrakło i są coraz lepsi,z przyjemnoscią ich czytam.Gdzieś słyszałam,że po stracie wszystkich zębów podobno jest większa swoboda języka i może to byc niestety''mój czas''i wielu podobnych mnie początkujących, debiutujących...ale może za dużo dzis we mnie pesymizmu.Czytam tych
    najciekawszych [dla mnie] i boję się komentować,bo to co jeden ,,poeta''mówi o drugim poecie, można powiedzieć nie będąc żadnym.

  2. ,,Bić albo nie bić''

    Hamlet- O rany!! jak ciemno!
    co stanie się ze mną?
    onegdaj zmarł Papo i stryja mam za to
    i Boskie skaranie co cierpię z tym draniem!
    Lecz cóż to za zjawa, ponura i krwawa po zamku się pląta?
    Duch- Cóż to nie poznajesz tatusia? szantrapo?!
    Hamlet- O rany!! to Papo!
    Duch- Nie Papo ty gapo, lecz duch jego,mój synu złożony z rozumu głupiego!
    Hamlet-A czemuż to duchu zarzywasz dziś ruchu?
    Duch- bo muszę ogłosić nim kury zapieją straszliwe cierpienia co w duszy szaleją,
    brat mój a stryj twoj-przeklęta ropucha,gdym kimał trucizny mi nalał do ucha!
    i tak mnie zakopał ten bamber w grób wąski by zaraz z Królową połączyć się w związki
    i tronu zarzywać z podstępną niewiastą!! O bydle przeklęte! plugastwo!!
    Kur pieje... dla ducha to rodzaj budzika, pamiętaj o zemście mój synu,
    ja muszę już zmykać...
    Hamlet-W zemście się będę po dziurki zanurzał!! o stryju szarpany! o twarz twoja kurza!!
    A któz to nadchodzi? to w bieli Ofelia co profil ma piękny jak rżnięta kamelia!
    Ofelio! stój piękna! wszak kocham ja Ciebie
    Ofelia-Hamlecie, kretynie, choć kochasz spotkamy się w niebie...

    i cóz o tym myśleć biednemu dziewczęciu, które zaraz zwariuje i utopi w nieszczęsciu...

    Hamlet-Cóż widzę ? Ofelia ładuje się w strumień! cóż na to poradzę wszak pływać nie umiem!
    mężczyzna jak kryształ, z wariatką utonie a stryjo łachudra, zasiądzie na tronie!!
    Lecz któż historyczną przerywa nam ciszę? to piękny Laertes ,Ofelii braciszek...
    Laertes- Nieszczęsny! z twej ręki ma siostra sie topi! więc dalej!! do kopii!
    już się utopiła ma kochana siostra!! no!! dalej do kopii, Łachmyta!! gronostaj!!

    nadchodzi Król..A cóż to? Laertes z Hamletem? zapewne naparzają się o jakąś kobietę...
    Laertes-O jezu!! me serce Hamleta przeszyła szpada!
    cześć pracy mój Królu ja już wysiadam...
    Hamlet do Króla-A teraz odpowiedz ty nędzna ropucho coś lał memu ojcu w ucho?
    Król-Ja lałem? broń Boże! uchowaj!! o!! nadchodzi nasza Królowa..
    Królowa-A cóż to Laertes tak leży? czy padł?
    Hamlet- Nieszczęsna! z mej ręki on padł! a teraz mnie bierze cholerna ochota by Król pokosztował mojego brzeszczota!!
    Król- Królowo! skarć dziecie co plecie tak krnąbnie bo on tą szpicrutą naprawdę mnie rąbnie!
    Królowa- Hamlecie!! me dziecię, opanuj się przecie!!
    Hamlet- Bić albo nie bić!! w to przebrzydłe ryło!!
    warto by rąbnąć żeby się zwaliło!
    Krół- w samą wątrobę szczeniak mnie wygarnął!!! Krolowo! masz odtąd nosić się na czarno...

    Królowa- Przeklęta chałupa!! od trupa do trupa!! w dekolcie ukrytą mam małą flaszeczkę
    i ja pokosztuję trucizny troszeczkę...
    Hamlet-O!!! ja nieszczęsliwy!! co ja narobiłem!! całą rodzinkę właśnie wykończyłem!!
    mama, stryjo, Ofelia z braciszkiem....i ja się zaprawię trucizny kieliszkiem.



    smutno samemu na świecie..

  3. dla poprawienia smutnego nastroju..
    Hamlet; a któż to nadchodzi?
    to w bieli Ofelia, co profil ma piękny jak rżnięta kamelia..
    Ofelio!! stój piękna, wszak kocham ja ciebie!
    -Hamlecie, kretynie! choć kochasz, spotkamy się w niebie
    - i cóż o tym myśleć biednemu dziewczęciu, które zaraz zwariuje i utopi w nieszczęściu.
    Hamlet;cóż widzę? Ofelia ładuje się w strumień! cóż na to poradzę, wszak pływać nie umiem!
    mężczyzna jak kryształ z wariatką utonie a stryjo łachudra zasiądzie na tronie...itd

  4. Sam mówiłeś...

    Jak meteor byłam chwilę
    w twoim sercu
    w planach twych
    miałam przecież być nie tyle
    sam mówiłeś
    uwierz mi :
    ,,gwiazd obsypię cię naręczem,
    w mleczną drogę wezmę z sobą,
    nasza podróż po wszechświecie
    będzie piękną,długą drogą.."
    świetlne lata miała trwać
    miłość nasza tak kosmiczna
    gwiazdy zgasły,
    księżyc zgasł
    a ja stałam się
    cyniczna.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...