wiem, że czekanie to trwoga
że w oku błysk
znów banalnie deszcz zmyje
i na nic zdadzą się słowa
gdy usta wciąż
marnotrawnie niczyje
i tylko noc zna nas na wskroś
gdy szeptem
dni cichość ceruje
ona jedna odnajdzie
listów niewysłanych sens
które nam tęsknota dyktuje