Gdy dzisiaj rano kaczor obudzil sie nie mogl uwierzyc wlasnym oczom,przeciez byla juz 10 h a on zobaczyl na niebie gwiazdke...
Przestraszyl sie troche,bo ona swiecila przeciez tak jasno.Wstal ubral sie i zbiegl z gory oznajmic to rodzicom
-mamo zobacz przeciez to najprawdziwsza gwiazda swieci na niebie,dlaczego?? przeciez jest juz tak jasno!!!!
-oj Mariusz chyba ci sie cos pomieszalo,co tobie sie przysnilo??? ptrzeciez na niebie nie ma nic oprocz slonca,ktore tak ladnie swieci
Mama sie usmiechnela do kaczki i powiedziala
-wiesz synku idz jeszcze spac:)
Ale kaczor nie dawal za wygraną ubral buty wlozyl na siebie kurtke i wyszedl na dwor
-gwiazdko to ty prawda??
-tak to ja kaczorku
-dlaczego swiecisz o tej godzinie??przeciez nikt juz nie spi!!! i dlaczego nikt cie nie widzi oprocz mnie???
-bo wiesz...ja swiece tylko dla ciebie
Kaczorkowi zrobilo sie glupio i poczul sie tak jakby byl wybrany przez los
-gwiazdeczko a powiedz mi dlaczego moge z tobą rozmawiac i sie tak dobrze rozumiemy skoro jestes tak daleko?? dlaczego nie moge cie zobaczyc tylko widze jak swiecisz i dlaczego wybralas wlasnie mnie????
-no wlasnie kaczorku na to pytanie musisz znalezc odpowiedz,jak juz znajdziesz to ponownie sie zjawie i bede swiecila dla ciebie jeszcze jasniej i...
Wypowiedziala te zdanie i znikla...
Kaczorek byl bardzo zaskoczony,ze to jego spotkalo takie szczescie,ale jednoczesnie byl przerazony gdyz nie wiedzial gdzie ma szukac tej odpowiedzi...
Zapadal zmrok,a kaczorek wciaz nie mogl przestac o tym myslec,powoli czekal az sie zrobi ciemno,gdyz cichutko liczyl na to ze sposrod tylu gwiazd ujzy wlasnie tą jedną,ta krora rozjasnila i pokazala mu droge,ale to on ma sie w niej odnalzec...
Wpatrywal sie do pozna w nocy w szybe,bylo juz naprawde pozno,wiec postanowil ze sie polozy spac...
Gdy zamknąl oczy pojawila sie przed nim jakas dziwna postac...
-gwiazdeczko to ty??
-tak kaczorku to ja
-no ale co ty tutaj robisz??przeciez mialem...
Gwiazdeczka polozyla dlon na jego ustach i powiedziala
-ciiiiiiiicho kaczorku to tylko sen,chcialam ci dac dwie wskazowki
1 wzkazowka polega na tym zebys sie domyslil dlaczego snie sie wlasnie tobie.
Kaczorek dlugo myslal,po czym czul ze moze powiedziec gwiazdce o swoich marzeniach,o swoich problemach i o swoim prawie calym zyciu,poczul taką ulge ze mogl sie sobą z kims podzielic,przeciez nikomu wczesniej o sobie tyle nie opowiedzial..Gdy skonczyl ogarnąl go wewnetrzny strach dlaczego wyznal to komus kogo w ogole nie znal,kto byl przeciez tak daleko!!!!ale swiecil tak jasno
Gwiazdeczka znala jego mysli i dala mu do zrozumienia zeby byl spokojny,po czym usmiechnela sie i chciala zniknąc z jego snu,a zeby mogl sie skupic nad odpowiedzą...
-ale gwiazdko poczekaj jeszcze prosze
-co sie stalo kaczorku???
-powiedzialas ze dasz mi dwie wskazowki,jedna juz dostalem a ta druga??
-a wiec drugą wskazowką jest taka zebys sie domyslil dlaczego o swoim zyciu opowiedziales wlasnie mnie.Jak zrozumiesz to wszystko i powiązesz te dwie wskazowki w jedną calosc to bedziesz znal odpowiedz...postac znikla.
Gdy obudzil sie rano poczul sie tak jakby dostal olsnienia,wstapila w niego swieza sila,pamietal to co sie dzialo w nocy.Wstal ubral sie i postanowil ze pojdzie posluchac ptakow w lasku i troche chcial poobcowac z przyrodą,mial nadzieje ze jak sie calkowicie wyciszy to bedzie mogl sie bardziej skupic...Obserwowal jak wiatr niesie echo,slyszal piskliwy swiergot ptakow w uszach,ale zaobserwowal cos dziwnego w przyrodzie,zobaczyl ze wiatr gra jakby tą sama melodie,a dzewa z tego korzystają i kolysza sie okazujac tym samym radosc i zadowolenie i oddając poklon wiatrowi ze mogą zyc...
Nagle zamurowalo go,stanąl jakby wryty,bo zruzumial ze w jednej chwili przyglądając sie przyrodzie znalazl odpowiedz.Pobiegl niczym strus pedziwiatr,biegl ile sil mial w nogach,chcial byc jak najszybciej w miejscu gdzie zaswiecila dla niego gwiazdka,bo chcial jej oznajmic ze zna odpowiedz...
Przybiegl zdyszany na miejsce i zacząl mowic
-Gwiazdeczko pokazalas mi swiatlo i chociaz przestaniesz swiecic zawsze bede pamietal ciebie jako kogos niesamowitego,jako zagubionego aniolka,obcowalem dzisiaj z przyrodą i zobaczylem drzewa ktore okazywaly wiatru jak potrafią sie cieszyc gdy wiatr grywa im melodie,zrozumialem ze wiatr jest czescią ich.Dlatego sądze ze znam odpowiedz na pytanie dlaczego wybralas wlasnie mnie i dlaczego swiecisz dla mnie takim swiatlem...I te wskazowki mowią same za siebie.
-Gwiazdeczko ZAMIESZKALAS W MOIM SERCU
-brawo kaczorku...gwiazdeczka sie usmiechnela i zaswiecila najpiekniejszym blaskiem....