Słowem wymalowany i obdarty z pragnień.
Odrzucony przez świat,
zmiażdżony jego obłudą.
Znienawidzony przez ludzi,
skropiony ich krwią zatrutą,
ucieka z ich świata
do mnie!
boi się oczy otworzyć,
drży jak liść na wietrze.
Spod ciężkich powiek łzy wielkie mu płyną,
spadają na ziemię,
niczym górską lawiną
chroni się przed światem
u mnie!
zamknął się w sobie,
zaszył zupełnie,
zasnął,
lecz zadrżał gdy koszmar ten śnił.
nawet Strach się zląkł
tej ziemskiej nienawiści.