Stoję na peronie
w strumieniach deszczu.
Czekam na Ciebie.
Na pociąg, którym przyjedziesz.
Czekam...
Ludzie przychodzą i odchodzą...
Wyjeżdżają i przyjeżdżają...
Machania, uśmiechy, przytulania,
wszystko pod kolorowymi parasolami.
A ja czekam...
Łzy mieszają się z deszczem.
Nawet nie wiem
czy pociąg którym jedziesz,
zatrzymuje się na tej stacji.
Ale w strumieniach deszczu,
czekam...
Czekam,
trzymając w ręku,
róże z Twojego grobu.
Czekam na Ciebie...