Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ilona szymańska

Użytkownicy
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ilona szymańska

  1. w ogrodach rozkoszy karmiłeś mnie nadzieją nadzieja od dziś ma smak twych ust w zaciszu ciemnych korytarzy rozmawiałeś z wiatrem słowa od dziś mają zapach twych dłoni krwią pojone pragnienia cierniem ukoronowany wstyd w ogrodach rozkoszy po raz pierwszy ujrzałam twarz przeznaczenia przeznaczenie od dziś nosi twoje imie
  2. czerstwy chleb zajadanym łakomie przypomina smak dzieciństwa slamsy zakurzonych krzeseł i placek z kruszonką mamy poranki bez wschodu słońca noce pozbawione snów łyk wody i znów rzeczywistość
  3. a oni szli z błagalnym spojrzeniem z sercem w dziurawej kieszeni z milczeniem wbitym w sine wargi a oni szli jak korowód mężów z mieczami u boku jak zastępy matek w bladość otulonych kołdrą z pajęczej sieci zezwalam na wolność wołałam ku nim dławiąc się własnymi słowami mój krzyk nikł w falach marmurowych dłoni a oni szli...
  4. zezwalam na odpływ wołałam dławąic się własnymi słowami mój krzyk nikł w odchłani ludzkich dłoni stójcuie niewolnicy mroku chałaśliwym westchnieniem zerwijcie kajdany minionego lata pochłońcie me zwątpienia i pocaunkiem zbierzcie krwawe żniwo
  5. w ogrodach rozkoszy niczym dzieci pojone marzeniami błądziliśmy nie mając nadzieji na ratunek oddech śmierci piescił zapach nasturcji w ogrodach rozkoszy ukryliśmy swój wstyd gdy wojownik mroku obnarzył nasze pragnienia ogrodą rozkoszy oddaliśmy dusze stróżkiem krwi odpłynęło naszew życie mieszając się z winym pitym przez nienarodzonych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...