Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Iwona Majszyk

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Iwona Majszyk

  1. Ależ dziękuję Ci za pochlebstwa, Krwawy Grzesiu. Nie spodziewałam się tak przychylnego komentarza! Pozdrawiam serdecznie, zapraszam na kawę do Spółdzielni Literackiej
  2. Na fotografii oniryczny zaułek Kragujevac- wypłuczyny z rzekomych wakacji które nie doczekały ucieleśnienia Nadal nie jest łatwo stosownie witać cię i poufale żegnać Nie jest wcale łatwo w ścisłych granicach ocenzurowanego listu Ktoś z ulicy napomknął o kolejnej jesieni- nie ponaglałabym czworonożnego cyklu choć do stóp nisko opadły liście i kasztany ich duma nie mieści się w ścianach celi Mówisz potulniej z bardzo daleka jak ospały kundel co go szewc bił korkiem w pewnej bajce Posadzka mruczy wyraźniej od ciebie do przestrzeni Zacinam się na każdej kropce o znaczeniu oddech.
  3. Wiatr pieści zasłony w szparze To ty malowana rycina oczy skóry kamień Ciało to nasze fatum płótno człowieczej tragedii mądre i myślące jak słowa Dlaczego boże palce to drogowskazy do miejsc nie dla stóp karków dłoni modlitwa błagalna: była nasza śmierć tylko z piersi wiatr pieści zasłony nie ty
  4. Wyjąkałam dziś bajkę o sterczącym nad piersią- tak, powiem wprost- sercu: moczył mi sztukmistrz serce barwami fioletu szkicował mi żyd serce ze szkła aż ukradli mu owce w zamian zostawili tylko kilka białych kartek które zapełnił kruczym maczkiem bo nic więcej do roboty już nie miał atrament zmienny w niebo zabawił żyda bardziej niż kłębki waty z wyzierającymi badylami zamiast kończyn to jakby koniec o szczęściu jąkana bajka ma piękną nutę na wyłączność serca-
×
×
  • Dodaj nową pozycję...