wiersz jest w porzadku, ale caly jego powazny wydzwiek niszcza nieuporzadkowane rymy.
stosuj je konsekwentnie, albo wcale bo wiersz inaczej straci duzo na wartosci.
wrastasz we mnie
gnijące drzewo w ziemię
głebiej i głebiej
bawisz sie mną moją pusta nawinością
dla ciebie jestem nikim
dotykam skrzypiących pod butem mrówek
nie ma we mnie nic
nic czego mogłybyś chcieć
kiedy wstaje wyśmiewasz sie ze strzelających kolan
zasypiajac słysze kpinę jestem przecież słaba
nie mów do mnie nigdy tatusiu
kochany najdroższy ojcze
bo nie otworzą sie moje usta
struny głosowe nie drgną
zamknę tylko oczy
w oczekiwaniu na twoje zimne słowo
ktore jak nic
budzi mnie do zycia