Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Władysław Tarnowski

Użytkownicy
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Władysław Tarnowski

  1. Spójrz człowieku, tam w ogrodzie modli się twój Bóg, abyś ty nie ustał w drodze, byś zwyciężyć mógł. Święte łzy co święcą ziemię twarz zakryły Mu i się sączą z nich pragnienia wybawienia dusz. -Ile ton ten ciężar waży? Któż udźwignie? Kto ma moc? – Pyta ten co sam dołożył swojej winy tysiąckroć. Lecz i jemu przebaczone najciemniejsze zbrodnie, fałsz, Bóg dostanie krzyż w swe dłonie, A ja w złości wezmę bat. ................................................... Spójrz człowieku, tam w ogrodzie modli się twój Bóg... Czy Go widzisz na swej drodze? Czy docenisz trud?
  2. ...ach ten wieczór dobry wieczór Panie Boże w taki wieczór to ja wiersz ułożę mysz tam skrobie papierową okleinę skrobot myszy formułuje moją minę a komarki w zakamarki się schowały bzyk komarka z zakamarka uderzenie w tarabany tuż za oknem chrapie pijak jak to pijak upił się bo trzeźwo żyć jest nijak a ja pisze w wieczór wiersz jak to wiersz raz się pisze a raz kartki rwie
  3. nie starałem się rymować w tym wierszu. "poducha" dlatego że to brzmi dziecinnie tak jak dziecięcy jest płacz. dwa ostatnie rymy to czysty przypadek. przeczytajcie ten wiersz bez myśli że one tam są, wtedy może znajdziecie sens... pozdrawiam i dziękuje za krytykę.
  4. Nie poruszył mnie Twój wiersz.Czuje, że chciałaś coś napisać ale...no właśnie, co?A może się myle i nie umiem oceniać poezji. To też jest prawdopodobne. Pozdrawiam i życzę sukcesów w pisaniu.
  5. Dla mnie jest to dobry pomysł na wiersz ale wykonanie dosyć skromne,trochę amatorskie...czyli dobre jak na nas,amatorów pisania. Gdybym był kobietą ucieszyłbym się z tego wiersza, bo czuje się w nim pewne zaangażowanie emocjonalne (chyba pisany od serca).Pozdrawiam i życzę sukcesów.
  6. Zimowym wieczorem pusto telewizor pół tonu ciszej szelest ludzkich odruchów ręce schowane w kieszeni Zimowym wieczorem głucho płacz dziecka pod poduchą westchnienie matki w kuchni ojca alkoholizm w pokoju Zimowym wieczorem nudno skok z wysokości – zabójstwo mózg pod batogiem chłodu mózg pod batogiem głodu…
  7. Dotykam zimnej poręczy ustami choć nawet jej wklęsły brzeg pocałunku nie odda Spierzchłymi wargami szukam Ciebie znajduję kurz smak zeschłej farby Gdyby choć jeden Twój włos utkwił w fałdach prześcieradła jeden przyspieszony oddech w wymiętej poduszce Gdyby pamięć zostawiła aktu mały dowód krew na łopatkach ślinę na torsie Gdyby splot naszych palców wykrzywionych do granic możliwości sprawiał teraz ból w stawach miałbym prawo rzec: posiadłem kobietę nie siebie
  8. w natłoku ludzi na metr kwadratowy głowy zbiór pusty wysyp kapusty skup tusz suchych tłustych i półtłustych posypani popiołem dnia wycięci z życia do pnia wracamy z bagażem doświadczeń bochenkiem zmartwień klnąc się nawzajem depcząc pragnąc powietrza chłepcąc wargami dawno spierzchłymi wykrzyczanymi a wzrok nasz błądzi niedbale gdy spotka oczu para parę rozbity na setki szkieł na setne części obraz ten rwie pędzimy w podobny tunel wciąż oddzieleni murem dotknięci wpółzetknięci pełni niechęci
  9. W sumie temat "nocy" w poezji dość oklepany ale żaden temat się w literaturze nie wyczerpie dopóty,dopóki istnieją różne spojrzenia na jesgo materię.Przykro mi ale w Twoim wierszu nie dostrzegłem żadnego nowego spojrzenia,albo przynajmniej uchwycenia starego w nowej,ciekawszej formie. Podobają mi się dwa pierwsze wersy Twojego wiersza,zapowiadają ciekawą grę słów lecz w dalszej części nie idzesz po tej lini. Twoje rymy stają się proste i jakby na siłę tworzone,na potrzebę samego brzmienia. Może spróbuj nawiązać jeszcze raz do pierwszych dwóch wersów,idź za rządzą jaką niewątpliwie darzysz noc i nie odbiegaj od tego tematu. Pozdrawiam.
  10. świetny wiersz,pomysł jeszcze lepszy...doskaonała metafora.cóż dodać...
  11. Urodzony za młodu… …pochowany do grobu. Niechciany: inżynier, ksiądz, ratownik TOPR, aktor, student, lingwista, policjant z grubą pałą, intelektualista, oberżysta, matematyk, astronom, piłkarz lub sprinter. Gwałciciel: Anki, Moniki, Iwony, Sąsiadki… …zbierałem żabki by tłuc je maczetą. Chce być poetą! Chce być poetą!
  12. Tera a czy czasami w tej piosence Placebo nie ma:"I'm a man, a liar, Guaranteed in your bed"?nie lubie jak ktoś cytuje z błędami:/
  13. Trochę prosto ujęte ale przez to łatwo i jesno się czyta.
  14. ...tak ten wiersz to chyba był pisany po wychyleniu niejednego głębszego. sztuczny, na siłę i co jeszcze?trzeba jeszcze coś dodawać?jeżeli tak bliskie autorowi są wiersze z "pod blatu" to radzę Wojaczka poczytać i nabrać trochę respektu. Oczywiście chcialbym życzyć powodzenia w dalszym pisaniu bo pisać warto.
  15. Zapomniania zakochani to ciekawy motyw, jeszcze z romantyzmu, choć w romantyźmie się rozwinął a istniał chyba od zawsze. Po przeczytaniu nasuwa mi się jedno, główne ale - za dużo robisz chyba na siłę, rymy na siłę a nawet w niektórych miejscach rytm. Zapamiętaj że oprócz dobrego pomysłu liczy się przedewszystkim forma, bo jak będzie się czytało poemat o wielkiej miłości gdy przybierzemy go w sztuczne frazy...ps. poczytaj "Tristana i Izoldę".
  16. W podzięce… Dam ja kobiecie miejsce w moich wierszach, by mogła leżeć i rozkładać nogi i słoik dżemu rozmażę na piersiach bo sam smak kobiety w słodycz jest ubogi. Dam ja kobiecie pomnik nieskruszony, by mogła na grzbiecie jego runąć w przepaść szału. I hufców wojsk tysiące, lubieżców kordony rzucą się na zgubę kobiecemu ciału. Dam ja kobiecie chwilę na marzenia, by mogła w spaźmie mocno zagryźć wargi. Niech tych kilka nędznych chwil uniesienia będzie dowodem mej famme-pogardy... Gdy dam kobiecie już wszystko co zechcę odejdę by pisać o kimś innym wiersze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...