Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magol

Użytkownicy
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magol

  1. Marto opada kurtyna granicę przekraczamy a muchy? cóż? muchy - muchozolem :)
  2. Kokpitu kołysząca przestrzeń. Szybki baksztag - od rufy wiatr i przeszkód brak. Na rumplu cztery ręce. Moje i Twoje, i nikogo więcej. Szkwał - do gardła pcha się serce. Bez końca zdawałby się szlak. Jak długo, jak długo tak? na horyzoncie samotnej wyspy brzeg
  3. takie dyrdymały pisze się po to by zarażać, reflektować, przypominać i/lub z najczystszej wewnętrznej potrzeby podzielenia się "chorobą" Soniu cUdnie
  4. właśnie taki skończony jest i może w tym sęk? pozdrawiam
  5. tak to widzę: bo stałabym pod jego oknem i darła się kochaj mnie gdyby on w ogóle był gdybym go sobie nie wymyśliła na swój grzech wódź mnie na wymyślenie choć to grzech! lub bo darłabym się: KOCHAJ MNIE gdyby on w ogóle był gdybym go sobie nie wymyśliła na swój grzech a to grzech wódź mnie na wymyślenie choć to grzech! (ale to przecież, mój punkt widzenia krzywy, wiadomo)
  6. nie cUdne a cudOwne! cholera! biorę ze sobą pod pachę:)
  7. Jak motyle płatki śniegu pierwszej zimy. Łapiesz jeden. Przed i Po motyli siedem w pokoiku na poddaszu. Szampan w biegu. Zimny płatek - drobny szczegół w twoich dłoniach grzeje się dobrze mu choć niknie, ginie, zmienia w mgłę mój policzek w twojej dłoni pomóżcie w tej serii ocenami (dobrymi, złymi). PROSZĘ 1) ułożony w koszu (dziękuję) 2) całość poziomów siedem i dach, tworzy (się tworzy powoli bo...)
  8. brawo nareszcie coś prostego i bez owijania w bawełnę mnie się podoba a Urząd Miasta pewnie kupi.
  9. zdecydowanie: lepiej przyklapnę przemknę na płótnie zmyślonym naprędce aktem ale to przecież moje zdanie tylko:)))
  10. obronę oparł bym na: "nawet papież dłubie w nosie" i, lub "nie jemy przy czytaniu, bo to zaskakuje"
  11. ja o chwili (prowokacja) ciepło pozdrawiam
  12. Fly Elika zauważmy ją, łapmy, zbierajmy, pamiętajmy bo ulotna jest jak mOtyl
  13. gdy mnie, o poranku, wrzasku odrobinką ze snu leniwego wybijasz raptownie, nagością pleców oznajmiasz stosownie: - pryszcz, PRYSZCZ pod zapinką! długo wyciskam, choć to krostka tylko. Senność pryska, wytryska - była jeno chwilką bo już mi dziękujesz niewymownie ust upałem i ramion oplotem - gwałtownie i znikasz potem a ja wśród zamkniętych powiek jawę ze snem mieszam jak mannę (ojć)
  14. bazyl prost jak zwykle jesteś w błędzie! :> (myśle o mzimu)
  15. wielkie podziękowania dla Was. myślałem, że po głowie dostanę:) Iwi25 topienie się - z a b r o n i o n e:)
  16. i parkiem idąc, splecione dłonie, jednym krokiem powolnym, uściskiem uwagę zwracasz mi - mimowolnym na ... wiewiórki. - wzrokiem gonię, powracam jednak, i cały tonę w głębi twych oczu - chwilę tę chłonę bo wartość jej niezaprzeczalna
  17. miło mi zachwycić było dziekuję
  18. fakt objęcia nie tylko fizycznym musi być aktem dostawiam przecinek ze względu na zasady dlaczego nie ...? przeczytajcie jeszcze raz:) dziękuję za uwagi. zawsze cenne są dla mnie.
  19. w zapach twój zawinięty tak, leżąc obok tuż, zapomniałem już ust twych smaku sprzed lat. jaki to był smak? nie pamiętam - burza idzie - cóż. przytulę, wiem jak boisz się burz. idealnie tak pasujesz w mych ramionach
  20. cieszę się, że aż 2 razy:)
  21. ty patrzysz przed siebie, ja głową na twym ramieniu wsparty w pół lub w trzech czwartych obejmuję ciebie twój wzrok, w którym niebie? mój zamazany - z kształtu obdarty przyszłości widzi puste karty jak opium makiem pachniesz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...